Jolanta Fainstein
gwiazdy
tysiące złotych gwiazd które nie znikają w dzień
nie mogą zgasnąć w tej samej chwili
zniknąć tak po prostu
jednak są wchłaniane
unoszą się szarą chmurą popielatym dymem
pierwsze zdjęcie czarnej dziury
wiecznego paleniska
nie tylko hawking nie dożył tego momentu
tradycja
wszystkim mieszkańcom anatewek
najpierw tradycją obyczajem normą
były role małżonków rodziców dzieci
śluby pogrzeby narodziny
jak jeść jak pić jak się modlić
zapytasz – jak to się stało
tradycją obyczajem normą
odpowiem – nie wiem
ale to była tradycja
później tradycją obyczajem normą
stały się ucieczka strach kryjówka
denuncjacja szantaż łapówka
jak milczeć jak nie jeść jak przeżyć
zapytasz – jak to stało się
tradycją obyczajem normą
odpowiem – nie wiem
ale to była tradycja
kostka cukru była naszym marzeniem
zapachem róży w latrynie
ugotowaną kością w zupie z pokrzywy
pięcioma pajdami chleba
chowanymi pod siennik
za kostkę cukru
każdy by nie wiem co
baliśmy się pomyśleć
kostka cukru kryształek
majak miraż cel dnia
smak pozaobozowy
nie może wziąć ślubu
nawet najcieńszy tiul
jest dla niej dawną poduszką
która zakryła jej twarz
gdy czarny żołnierz
w czarnych butach
przeszukiwał dom
szukając dzieci o czarnych oczach