Barbara Maculewicz
Transpozycje rzeczywistości.
Wczesny etap twórczości Liwii Liteckiej
Każdy artysta ma w sobie absolutną oryginalność. Własną tożsamość.
Edward Hopper
Ile kroków trzeba wykonać, by dotrzeć do obranego celu? Ile czasu, trudu i uważności kosztuje pielęgnowanie pasji i wiara, że to przyniesie piękny owoc? Wiedzą to nieliczni.
Liwia Litecka to artystka, która konsekwentnie porusza się po wybranej przez siebie drodze i przyjmuje jej wszystkie fragmenty – zarówno wymagające, jak i przyjemne.
Ten sam kolor, kształt, pejzaż widzimy, odczuwamy i interpretujemy we właściwy jedynie sobie sposób. Wrażliwość i niepowtarzalny charakter postrzegania, którymi została obdarzona Liwia Litecka, pozwoliły na rozwój pasji tworzenia, stając się jej fundamentem. Artystka dorastała w środowisku wypełnionym szacunkiem do przeszłości, historii i tożsamości. Codzienność przeniknięta obecnością antyków, ściany pokryte obrazami, rozmowy o sztuce i literaturze, a w końcu po prostu przestrzeń, jaką wspólnie kształtowali jej bliscy, prowokowały do podejmowania aktywności plastycznej.
Częsty kontakt z szeroko rozumianą kulturą oraz liczne podróże i wizyty w muzeach, prezentujących dzieła światowej sławy artystów, to jedne z najważniejszych elementów procesu wychowywania poprzez sztukę.
Od najmłodszych lat Liwię Litecką zajmowała plastyka. Na przemian rysowała, wycinała i malowała, by po chwili dać nowe życie znalezionym w kuźni taty drucikom i metalowym skrawkom. Od dziesiątego roku życia uczęszczała do Pracowni Malarstwa i Rysunku w Domu Harcerza, prowadzonej przez Gabrielę Wilk. Jako nastolatka dołączyła do pracowni ceramiki kierowanej przez Małgorzatę Bukowicz.
W latach 2010-2012 trzykrotnie wraz z rodzicami – Wandą i Ryszardem Liteckimi – podróżowała kamperem po Europie, odwiedzając m.in. Włochy, Grecję, Szwajcarię, Hiszpanię, Portugalię i Francję. Podczas jednego z wyjazdów rodzina dotarła także do Afryki Północnej, gdzie gościła w marokańskim Tanger. Te wakacyjne, kilkutygodniowe objazdy umożliwiły Liwii Liteckiej bliższe poznanie najważniejszych elementów europejskiego dziedzictwa kulturowego i jego wizualnej różnorodności.
Zafascynowana klimatem Epidauros, Akropolu i Wenecji z pasją dokumentowała ich scenerię. W rysunkach (ołówek, cienkopis) i akwarelach ilustrowała otaczającą ją architekturę i pejzaże, sporządzając tym samym wizualny dziennik podróży. Pretekstem do podjęcia aktu twórczego były także dzieła sztuki eksponowane w odwiedzanych muzeach.
Bliskie spotkanie ze sztuką starożytną zaowocowało zamiłowaniem do przedstawiania postaci z profilu i swobodą w nawiązywaniu do antycznych form (np. Dialog, 2021).
Jako nastolatka i uczennica Zespołu Szkół Plastycznych w Zielonej Górze Liwia Litecka systematycznie zgłębiała tajniki warsztatu malarskiego, opanowując biegle język realizmu. Zwinnie poruszała się po świecie różnorodnych technik i mediów artystycznych – fotografowała, malowała, tworzyła grafiki i ceramikę. Największy wpływ na jej rozwój w tym okresie miały Adrianna Grabska oraz Małgorzata Bukowicz. Regularnie i z powodzeniem uczestniczyła w konkursach o zasięgu ogólnopolskim oraz międzynarodowym.
We wczesnych pracach Liwii Liteckiej widać wyraźne dążenie do osiągnięcia szeroko rozumianego equilibrium. Ten cel będzie towarzyszył artystce nieprzerwanie w kolejnych latach, stanowiąc jeden z najważniejszych wyznaczników pracy nad dziełem. Znajdzie odzwierciedlenie w wyborze kolorystyki i planowaniu kompozycji, nadając wielu jej dziełom subtelny charakter.
Najchętniej podejmowanym przez artystkę tematem był i nadal jest człowiek. Liwia Litecka bardzo szybko zaczęła przyglądać się wnikliwie zarówno sobie, jak i swoim bliskim, tworząc ich realistyczne portrety. Rodzina i przyjaciele byli jej pierwszymi modelami, dzięki którym mogła nieprzerwanie uczyć się, w jaki sposób poznać, zgłębić i dotknąć osobowości portretowanego, przyjrzeć się nie tylko jego fizjonomii, ale także skrywanym emocjom i oddać możliwie wiele na płótnie – przełożyć prawdę o postaci na język malarstwa najwierniej, jak to możliwe.
Szczególnym zainteresowaniem obdarzyła malarstwo holenderskie. Tematem jej pracy dyplomowej, wieńczącej okres edukacji w Zespole Szkół Plastycznych w Zielonej Górze, były Martwe natury inspirowane malarstwem holenderskim XVII wieku (promotor – mgr Dorota Komar-Zmyślony). W skład pracy dyplomowej weszło osiem obrazów inspirowanych XVII-wiecznym malarstwem holenderskim, m.in. Martwa natura z winem (2012, olej na płótnie, 50 × 70 cm) oraz Martwa natura z insektami (2012, olej na płótnie, 50 × 70 cm).
Idąc śladami dawnych mistrzów (Willem Claesz Heda, Willem Adriaen, Adriaen Coorte), artystka z rozmysłem wybierała przedmioty komponowane później w martwe natury, uwzględniając ich formę oraz symbolikę. Dążyła do realistycznego odwzorowania ilustrowanych obiektów oraz materiału, z jakiego zostały wykonane, tj. szkła, metalu, drewna czy tkaniny. Kompozycje utrzymane zostały w monochromatycznych barwach. Wszelkie refleksy i odbicia, załamujące się na powierzchni przedmiotów światło i kontrastujące z nim cienie, dodały temu cyklowi tajemniczości.
W Martwej naturze z winem Liwia Litecka ukazała zastawiony naczyniami stół. Cichymi bohaterami tego przedstawienia są m.in. półmisek z napoczętą cytryną i orzechami, karafka oraz kieliszek do połowy wypełnione winem. Dobór bohaterów tego przedstawienia nie był przypadkowy, bowiem pracę nad cyklem poprzedzał żmudny proces obserwacji i analizy zarówno wizualnego kształtu obiektów, jak i ich symboliki. Przy pomocy tych kilku przedmiotów i owoców nieśmiało wyłaniających się z cienia Liwia Litecka snuła/snuje opowieść o życiu kruchym niczym szkło, z którego wykonano kieliszek i przepychu, który może zamienić się w umiar (cytryna). Wzorem dawnych mistrzów poprzez opuszczoną spiralę cytrynowej skórki zaprosiła odbiorcę do podróży w głąb swojej duszy, potęgując tym samym refleksyjny charakter obrazu.
Komponenty, przywołane w tym krótkim szkicu, dającym pogląd na pierwszy etap twórczości Liwii Liteckiej, złożyły się w oczywisty sposób na podjęcie artystycznej drogi rozwoju podczas studiów. W latach 2012-2019 studiowała malarstwo na Uniwersytecie Zielonogórskim (Wydział Artystyczny). Podjęcie studiów w zakresie malarstwa to początek fascynującego procesu, który we właściwy sobie sposób wiedzie ku artystycznemu spełnieniu i pozwala odkrywać nowe perspektywy.
Liwia Litecka pozostaje wierna realizmowi. Jednocześnie poszukuje nowych form wypowiedzi, mogących opisać otaczającą ją rzeczywistość, spójnie z jej wrażliwością, percepcją i płynnie ewoluującymi preferencjami estetycznymi. Transponowanie rzeczywistości na papier i płótno, określanie jej w ramy instalacji czy przedmiotu artystycznego stało się jej celem i sposobem na życie. Jej obrazy i instalacje nieprzerwanie opowiadają historię o ludziach, miejscach oraz artystycznej tożsamości – zatrzymują odbiorcę, darując mu chwilę refleksji nad istotą jego własnej historii.