Tomasz Ratajczak
Na premiery studenckie
chodzimy razem
Od przeszło dekady studenci Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Zielonogórskiego z kierunków: dziennikarstwo i komunikacja społeczna, filologia polska oraz literatura popularna i kreacje światów gier, w ramach przedmiotów „Życie kulturalne miasta i regionu” (kierunek: DiKS), „Wstęp do studiów wyższych/życie kulturalne miasta i regionu” (kierunki: LPiKŚG, FP), biorą regularnie udział w tzw. premierach studenckich organizowanych przez Lubuski Teatr w Zielonej Górze przy współpracy Samorządu Studenckiego UZ i władz uniwersyteckich (dzięki tej współpracy każdorazowo student może liczyć na atrakcyjną zniżkę przy
zakupie biletu). Nie inaczej jest i w bieżącym roku akademickim (2023/2024) – w ramach comiesięcznych premier pojawiamy się w teatrze na wybranych spektaklach, ale też mamy możliwość – podczas warsztatów teatralnych (uwzględnionych w programie kształcenia wspomnianych przedmiotów) – poznawać zakamarki gmachu przy al. Niepodległości 3/5 w Zielonej Górze, zgłębiając tajniki życia teatru zza kulis (magazynów, pracowni, garderób itd.).
Prezentowane poniżej wypowiedzi studentów IFP UZ (z kierunku DiKS) na temat spektaklu Balkon Ordona w reżyserii Katarzyny Dworak-Wolak i Pawła Wolaka oraz Kamieni w kieszeniach w reżyserii Alicji Stasiewicz to efekt przelanych na papier pierwszych wrażeń, jakie towarzyszyły im po wyjściu z teatru. Teksty te, przyjmując – zgodnie zresztą z prawidłami tekstu recenzyjnego – formę subiektywnej oceny obejrzanego dzieła, podkreślają to, co najbardziej zapadło w pamięci widzów-studentów. Mamy zatem – a to nie powinno dziwić – odmienne rozłożenie akcentów i inne skojarzenia, jakie przyszły autorom na myśl pod wpływem tego czy innego czynnika (np. scenograficznego detalu albo cech odegranej postaci). Zarazem prezentowane wypowiedzi podkreślają to, co najistotniejsze – teatr zdecydowanie warto odwiedzać i to niezależnie od przedstawienia. Spektakl teatralny zapewnia emocje i doznania, o jakie trudno w trakcie projekcji filmowej w kinie. Teatr to magia.