Katarzyna Meller-Rebelska
To, co po nas
myśli –
krążą wokół poplątanych wątków
ulało się self-love
nie ma czasu na self-care
negacja na body-positive
wciągnęły nas ruchy na Insta
mobilność traci na znaczeniu
nadzieje w kolorze malin
mieniliśmy na smak lukrecji
tylko niech te dzieci się udadzą
pierwsze pokolenie wychowane w miłości
widzę, że jesteś zły
mama i tata tracą cierpliwość
nie tracą wiary
że tak trzeba
ukoję twoje strachy
choćby nie wiem co
moje już dawno spuszczone ze smyczy
Ojcze
dobrymi chęciami rodzicieli
brukujemy krużganki niedowartościowania
traumy omawiam we śnie
z nierzeczywistym audytorium
wydali już wyrok
ich miny wyrażają rozczarowanie
siedzę na wyimaginowanym biurku i płaczę
nie będzie puenty
Brzydkie słowo na R
To już nie jest tak
że sobie tego nie wyobrażamy
podobno wszyscy się teraz rozwodzą
nie dziwota
platformy streamingowe
ujawniają niekompatybilność i problemy z decyzyjnością
kiedyś to było
kiedyś był teleranek i Znachor
egzystencja tele info rozrywkowa jednowymiarowa
o co tu się kłócić
o co chandryczyć
nowoczesność dostarcza argumenty
dla rychłego końca
po wszystkim
ona obejrzy komedię romantyczną
on jakąś rozpierduchę
opieka nad małoletnim
naprzemienna
Święta
produkty deluxe oferują się w okresie przedświątecznym
obecnie letnia trufla leży na blacie obok sczerniałych bananów
odległość między nimi jest mniejsza
niż między tobą a mną
jeśli milczenie jest złotem
to jutro możemy spłacać kredyt
zaufania nie
odbudujemy
przy wigilijnym stole
umiera dzieciątko Jezus
w warunkach bardziej profanum
deluxe jest tu tylko trufla
