Marcin Stefaniak
***
Nie udzielam odpowiedzi w czerwonym
świetle zamykam pytanie o głębokość powietrza
zasięg światła białego, nierozszczepionego
jeszcze umysłu przed słowem,
graficzną pętlę kręgów
kiedy już uwolnione
namalują dźwiękiem
odpłyną z falą poza,
w nie odpowiedzi na pytanie jednak siedzę
nad rzeką czekam aż przepłynie
we mnie zachwytem, zdefiniowany
kwantem, pulsarem nieba z nieba
z ciebie
Dreszcz
twoje żółte palce zaczynają szarpać
blusa z delty,
o dziewczynie
dreszcz
nie o śmierci,
o jej życiu w domu lalek,
o nadmiarze złej miłości,
o przemianie złota w piasek
Nicość
Piękna przestrzeń,
genialna uporządkowana elementarna doskonałość,
z pauzą przed kreacją,
czekając momentu uwolnienia embrionu wszechświata
łzy z opcją życia