Niezwykłe podróże lubuskich zabytków sakralnych

Anna Polak

Niezwykłe podróże lubuskich zabytków sakralnych

Bardzo często, odwiedzając różne lubuskie świątynie, pojawia się refleksja, czy widoczne w nich wyposażenie jest w danym miejscu od zawsze? Czy zostało stworzone dla tego konkretnego kościoła? Otóż z uwagi na bardzo specyficzny obszar, jakim są Ziemie Zachodnie i Północne, wiele razy po 1945 roku dochodziło do translokacji obiektów ruchomych. Dlaczego tak się działo? Dziedzictwo sakralne tego obszaru po drugiej wojnie światowej znajdowało się w szczególnej sytuacji. Zdarzało się, że kościoły nie były od razu po zakończeniu konfliktu użytkowane, dlatego popadały w ruinę, czego konsekwencją było poddawanie ich rozbiórce. Jeszcze inne pozbawiono wyposażenia na rzecz potrzeb świątyń w „centralnej Polsce” lub po prostu bezwzględnie okradano. W pierwszym przypadku, aby ratować często bezcenne historycznie artefakty, przenoszono je do innego obiektu – czasem, jeżeli nie wprost do kościoła – do magazynu. Poniżej przedstawiono w zarysie dzieje zaledwie kilku wybranych lubuskich zabytków sakralnych. Warto jednak przy tej okazji uświadomić sobie fakt, że skala przemieszczeń, których dokonano w latach powojennych, była ogromna.

Kościół w Kunicach pod wezwaniem Matki Bożej Szkaplerznej (miasto Żary) – przeniesiono tam ołtarz i ambonę z kaplicy zamkowej w Żarach oraz dzwon z Olszyńca (gm. Żary)

Obecny kościół w Kunicach nie jest pierwszym obiektem sakralnym w tej części Żar, włączonej do miasta w 1973 roku, ale o wciąż funkcjonującej swej odrębnej historycznej nazwie. Wcześniej istniała tam świątynia o średniowiecznym rodowodzie, która została zburzona w połowie XVIII stulecia. Nową wybudowano w latach 1895-1896 w stylu neogotyckim. Co istotne, jej najcenniejsze wyposażenie przeniesiono najpierw do starego kościoła z kaplicy żarskiego zamku w 1740 roku, a stamtąd do opisywanego obiektu w Kunicach. Mowa przede wszystkim o ołtarzu, na którego kolumnach widnieją inskrypcje „SSFHVP” i „AMGFVP” – inicjały małżonków: Sigismund Seifried von Promnitz i Anna Margaretha, z domu von Putbus. Wskazuje to na datę fundacji, czyli czas pomiędzy 1623 a 1645 rokiem. Ołtarz okazał się zbyt duży dla kunickiego kościoła, toteż poddano go przebudowie, choć wciąż imponuje wysokością. Z tej samej kaplicy pochodzi również ambona z dobrze zachowaną dekoracją rzeźbiarską i malarską, jak również z niemieckojęzycznymi inskrypcjami stanowiącymi cytaty z Pisma Świętego. Przetrwanie tych dwóch, uznawanych za wybitne przykłady sztuki swoich czasów, elementów dawnego wyposażenia jest niestety wypadkiem wybitnie rzadkim w odniesieniu do zabytków na terenie powiatu żarskiego. Tym bardziej więc należy doceniać możliwość podziwiania artefaktów dających wyobrażenie o okresie świetności żarskiej rezydencji rodu Promnitzów, z kaplicą wznoszącą się pierwotnie na wysokości dwóch kondygnacji zamku.


Ołtarz i ambona z kaplicy zamkowej Promnitzów – obecnie w kościele
w Żarach-Kunicach 

W kunickim kościele zawieszony jest obecnie dzwon przeniesiony z nieistniejącego już kościoła w Olszyńcu, gdzie świątynia ucierpiała w czasie drugiej wojny światowej. Nieużytkowana i dewastowana popadała w ruinę, a w 1965 roku poziom jej zniszczenia szacowano na 70%. Ostatecznie obiekt poddano rozbiórce, a niektóre elementy wyposażenia przeniesiono do nowych miejsc.

Dzwon, o którym mowa, został odlany przez Heinricha Jonasa w 1684 roku (to również data znaczącej przebudowy kościoła). Na szyi instrumentu umieszczona została łacińska inskrypcja będąca cytatem z psalmu 150: „Chwalcie Pana na cymbałach…”. Ponadto na płaszczu znalazły się cenne historycznie informacje (także w języku łacińskim), oprócz daty wykonania (1684) wymienieni są także szlachetnie urodzeni patroni kościoła w Olszyńcu, żarski superintendent Abraham Rothe oraz ówczesny proboszcz olszynieckiej świątyni Heinrich Haendschke. Trzecia inskrypcja, w głównej części niemieckojęzyczna, zawiera nazwisko ludwisarza i upamiętnienie kustosza Bartholomeusa Fillera. Co szczególnie interesujące, badania in situ wykazały, że treść tego fragmentu jest w rzeczywistości inna, niż prezentowano to w licznych wcześniejszych publikacjach, powtarzających wersję z niemieckiego wykazu zabytków powiatu żarskiego z 1939 roku. Omawiany dzwon jest jedynym znanym dziełem tego ludwisarza, a jednocześnie przykładem „podróży” zakończonej bezpiecznie w innej kościelnej wieży, co dla tego rodzaju artefaktów w Zachodniej Polsce stanowi rzadkość.


Dzwony w Kunicach – po lewej ten przeniesiony z Olszyńca (na zdjęciu dr Paweł Karp
w czasie badań)

Kościół pod wezwaniem Krzyża Świętego (Żary) – przeniesiono tam figury z belki tęczowej z żarskiego kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa (fara)

Kościół farny w Żarach posiada długą historię, przy czym nie jest pierwszą budowlą, jaka znajdowała się w tym miejscu. Pierwotną był stosunkowo niewielki kościół romański. W miarę upływu czasu zaczęto wznosić nowy, znacznie większy, na miarę potrzeb rozrastającego się miasta. Tak oto, po prawie całkowitym wyburzeniu starszego założenia, w 1309 roku poświęcono nowe prezbiterium, a od 1401 roku można mówić o nowej nawie głównej, którą ukończono po zamknięciu sklepień do 1430 roku. Budowla nieznaczenie ucierpiała w czasie bombardowania w kwietniu 1944 roku, kiedy to amerykańskie lotnictwo zaatakowało fabryki zbrojeniowe III Rzeszy. Niewielkim zniszczeniom samych murów towarzyszyło niestety zerwanie pokrycia dachu, co spowodowało nieużytkowanie obiektu przez kolejnych trzydzieści lat (jedynie prezbiterium zajmowali wierni kościoła polskokatolickiego). Do czasu wielkiej odbudowy świątyni zainicjowanej w połowie lat 70. XX wieku z jej wnętrza zniknęło praktycznie całe wyposażenie.

W okresie powojennym, próbując ratować niektóre elementy zabytkowe, z fary do kościoła, wtedy jeszcze pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego, przeniesione zostały dwie figury z belki tęczowej. Składały się one na Grupę Ukrzyżowania, a są to wyobrażenia Marii i Jana Ewangelisty. Kościół, w którym się one obecnie znajdują, również ma niezwykle bogatą i burzliwą historię. Wzniesiony w kompleksie klasztornym franciszkanów, uległ zniszczeniu w czasie katastrofalnego pożaru miasta w 1549 roku. Odbudowano go staraniem Promnitzów dopiero w 1728 roku, a kolejne poważne prace, prowadzone w XX wieku, pozbawiły go cech stylowych (poza wieżą). Po zakończeniu wojny długo pełnił funkcję garnizonowego. Obecnie kościół ten jest jedynym znanym obiektem sakralnym, w którym znajduje się dawne wyposażenie żarskiej fary. Niemniej planowana jest kolejna translokacja, tym razem będzie to powrót figur do ich oryginalnej lokalizacji.

Trwają wciąż poszukiwania pozostałych obiektów, przy czym nie brakuje przykładów ukazujących skalę trudności tego rodzaju działań. Wśród wyposażenia kościoła farnego, utraconego w nieznanych okolicznościach, zapewne w 1945 roku, znajduje się również dzban liturgiczny wykonany z pozłacanego srebra. W 1643 roku został podarowany świątyni jako dar za szczęśliwy powrót z Polski do Żar Anny Margarethy von Promnitz z domu von Putbus wraz z małżonkiem i dziećmi. Dramatyczne, lecz szczęśliwie wówczas zakończone wydarzenia okresu wojny trzydziestoletniej, znalazły kontynuację trzysta lat później, choć i to nie było jeszcze kresem „podróży”. W 2015 roku obiekt pojawił się w katalogu monachijskiego domu aukcyjnego Neumeister z podaniem proweniencji: Lausitz (Sorau?), informacją, że stanowił dar dla żarskiego kościoła, a także z jednoznacznie identyfikującą inskrypcją. W 2021 roku dzban ostatecznie został sprzedany, przy czym wskazano, że roszczenia państwa polskiego nie są już dochodzone, a międzynarodowe śledztwo zakończono.


Wnętrze kościoła farnego w 1921 roku


Wnętrze kościoła obecnie


Figury z fary w kościele pod wezwaniem Krzyża Świętego – widok na ołtarz

Dębinka, kościół pod wezwaniem Krzyża Świętego (gm. Trzebiel) i Jasień, kościół pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej – przeniesiono tam stropy z kościoła Łaski w Kożuchowie

Budowę ewangelickiego Kościoła Łaski w Kożuchowie, jednego z sześciu na Śląsku, rozpoczęto w 1709 roku. W latach 1719-1727 upiększono go licznymi malowidłami, których autorów nie znamy. Po drugiej wojnie światowej świątynia podzieliła los wielu zabytkowych budowli. Najpierw przeszła w posiadanie ludności prawosławnej. Niestety z racji wykorzystywania jedynie zakrystii, niedługo później, bo w latach 60. urządzono we wnętrzu skład zboża, a następnie magazyn Zakładu Sprzętu Motoryzacyjnego w Kożuchowie. W wyniku starań Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków stropy kościoła zdemontowano i przewieziono do Broniszowa. Po wykonanej w Poznaniu konserwacji trafiły
do świątyń na terenie diecezji zielonogórskiej w: Miodnicy, Świdnicy, Mirostowicach Dolnych, Pniowie, Jarogniewicach, Zielonej Górze, Dębince i Jasieniu. Dwa ostatnie z wymienionych przeniesień zostaną bliżej przedstawione. Samego Kościoła Łaski nie udało się jednak uratować. W wyniku rozbiórki przeprowadzonej w latach 1972-1973 pozostała jedynie jego wieża, tak samo jak w wypadku podobnego obiektu w Żaganiu.

Niewielki, ale posiadający długie dzieje, sięgające drugiej połowy XIII wieku kościół w Dębince, stał się nowym domem dla stropu ukazującego scenę z Księgi Liczb – Wąż Miedziany, wykonaną temperą na sosnowych deskach. Niegdyś zdobił transept, obecnie znajduje się w nawie. Sama świątynia nie doznała większych zniszczeń w czasie drugiej wojny światowej, a prace prowadzone w latach 80. XX wieku na zlecenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Zielonej Górze ukazały zakryte po zmianie konfesji katolickie, gotyckie polichromie. Można zatem bez wątpienia stwierdzić, że ta mała budowla zawiera we wnętrzu niezwykle cenne wyposażenie oraz wystrój malarski.


Strop ze sceną Wąż Miedziany znajdujący się obecnie w Dębince

Kilkanaście kilometrów od Dębinki położony jest Jasień. Kościół pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej odnaleźć można w centrum tego miasta. Wzniesiono go w latach 1733-1734 w miejsce budowli całkowicie strawionej przez pożar. Wielokrotnie przebudowywany, z usuniętym dawnym wyposażeniem, zyskał jednak niezwykły element wystroju wnętrza. Jest to główna część stropu kożuchowskiej świątyni ze sceną Wniebowstąpienia w centrum. Wokół niej znajdują się jeszcze kolejne mniejsze wyobrażenia: Przemienienie Pańskie, Chrzest w Jordanie, Pokłon Pasterzy, Zwiastowanie, Zdjęcie z Krzyża, Ukrzyżowanie, Chrystus w Ogrójcu, Ostatnia Wieczerza.

Przedstawione translokacji lubuskich zabytków mają, z drobnym, choć znaczącym wyjątkiem, wydźwięk pozytywny. Uratowano je bowiem z obiektów całkowicie później zniszczonych (Olszyniec, Kożuchów) czy też likwidowanych (kaplica zamkowa w Żarach). Najczęściej jednak mamy do czynienia ze świątyniami ogołoconymi z wyposażenia w bliżej nieznanych okolicznościach czasu wojny i, niestety, okresu powojennego, czego szczególnym przykładem jest kościół farny w Żarach. Bardzo liczne zabytki o wielkiej wartości historycznej i materialnej wyruszyły w „podróż”, której ostatecznego celu nigdy nie poznamy.


Strop z główną sceną Wniebowstąpienia znajdujący się obecnie w Jasieniu

 

Bibliografia

Kościół Łaski w Kożuchowie, redakcja naukowa A. Górski, T. Andrzejewski, Kożuchów 2009.
Kubiak A., Kościół rzymsko-katolicki pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Żarach-Kunicach, Żary 2005.
Die Kunstdenkmäler des Kreises Sorau und der Stadt Forst, bearb. von H. E. Kubach, J. Seeger, Berlin 1939.
Polak A., Karp P., Kościoły i ich wyposażenie na terenie miasta oraz gminy Żary. Przeszłość – Teraźniejszość, Żary 2022.
Polak A., Karp P., Kościoły i ich wyposażenie na terenie miast i gmin: Lubsko, Jasień, Trzebiel, Brody, Tuplice. Przeszłość – Teraźniejszość, Żary 2023.

Spis treści