Niezwykła historia świątyni, czyli jak przeszłość przypomniała się teraźniejszości Żarski zakątek tajemnic Część V

Joanna Wysocka
Anna Polak
Paweł Karp

Niezwykła historia świątyni, czyli jak przeszłość przypomniała się teraźniejszości

Część V (Część I) (Część II) (Część III) (Część IV)

Zgodnie z zapowiedzią z drugiej części cyklu, w 2023 roku, a konkretnie od 17 do 19 sierpnia, w kościele farnym w Żarach przeprowadzone zostały prace antropologiczne w dwóch kryptach – starszej z XVI wieku oraz młodszej z XVII wieku. W ich wyniku okazało się, że obecnie znajdują się w nich szczątki 32 osób. Badania takie nie są niczym niespotykanym, jednak opisywany przypadek, choćby z uwagi na skomplikowane dzieje budowli, okazał się szczególny. Niniejszy artykuł opowiada historię, która wydarzyła się w tej świątyni, znajdując ostatecznie należne jej zakończenie.

Kaplica Promnitzów w kościele farnym
Kaplica Promnitzów w kościele farnym
Początek

Obecna żarska fara nie jest pierwszym obiektem, jaki znajdował się w tym miejscu. O jej dziejach i niezwykłościach można dowiedzieć się z artykułów prezentowanych w cyklu „Żarski zakątek tajemnic”. Warto jedynie przypomnieć, że wciąż można obejrzeć relikty budowli z początku XIV stulecia, a nowe gotyckie założenie ukończono, po dłuższym okresie wstrzymania prac, w pierwszej połowie XV wieku. Do istniejącej już bryły dobudowywano kolejne kaplice i krypty, tak więc swój obecny kształt świątynia zyskała dopiero w XVII wieku.

Niezwykłe świadectwo historii kościoła, a szerzej dziejów miejscowości i jej mieszkańców, stanowią krypty. W żarskiej farze możliwy jest obecnie dostęp do dwóch z nich. Wiemy, że pochówki odbywały się także w innych miejscach, a badania prowadzone w latach 60. ubiegłego stulecia potwierdziły, że dokonywano ich np. pod posadzką nawy północnej. Przedmiotem zainteresowania będą jednak te organizowane w wybudowanych specjalnie w tym celu pomieszczeniach. Pierwsza z omawianych krypt powstała najpewniej w ostatniej ćwierci XVI wieku tuż przy nawie północnej, pod niewielką kaplicą. Niegdyś znajdowały się tam liczne sarkofagi i trumny, lecz żadne nie przetrwały do naszych czasów. Niestety nie można dokładnie prześledzić ich losów, jednak opierając się na relacjach mieszkańców, należy stanowczo podkreślić, że dokonało się to już w okresie powojennym. Przy prezbiterium znajduje się kaplica rodziny von Promnitz. Wzniesioną w latach 1670-1672 na polecenie hrabiego Urlicha von Promnitz barokową perełkę architektoniczną z figurami aniołów i niezwykle bogatą sztukatorską ornamentyką uzupełniają malowidła ze scenami z Pisma Świętego, które są dziełem Jacoba Joachima Vogla. Poniżej znajduje się rodowa krypta grobowa, w której zachował się zaledwie jeden uszkodzony sarkofag. Przepiękny portal kaplicy zdobi herb hrabiowski Promnitzów (jak całe wnętrze jest pozbawiony pierwotnej polichromii) oraz silnie już naznaczona przez upływ czasu inskrypcja fundacyjna, której odczyt wraz z tłumaczeniem przedstawiamy poniżej:

Ruhe-grufften
Welche mit Gott der Hochgebohrne Graff und Erb Herr
Ulrich, des Heil(igen) Röm(ischen) Reichs Graff von Promniz, Herr zu Forst
und Pförthen, Freiherr der Standes-Herrschafft Pleß auff Sorau,
Triebel und Naumburg Herr der Herrschafft
Klitzschdorff, Hoch
verdienter General-Maieur etc. Sich
und den Seinen den 28. April A(nn)o
1670. gegründet und im October Anno 1672.
Vollendet. Gott sey die
Ehre denen Ruhenden die auferstehung zum Leben

Tłum.: Grobowce, które z Bogiem wielmożny hrabia i dziedzic, pan Ulrich, Świętego Cesarstwa Rzymskiego hrabia von Promniz, pan na Forst i Brodach, baron państwa stanowego Pszczyny, (pan) na Żarach, Trzebielu i Nowogrodzie, pan władztwa Kliczków i wielce zasłużony generał major, dla siebie i swoich (członków rodziny) założył dnia 28 kwietnia 1670 roku, a w październiku 1672 roku ukończył. Bogu niech będzie cześć, a tym spoczywającym (tu) zmartwychwstanie do życia.

 

Urodzony w żarskim zamku hrabia Ulrich jedynie czasowo (1664-1678) sprawował władzę nad miastem, opiekując się nieletnim bratankiem Balthasarem Erdmannem. Zmarł w Brodach w 1695 roku, wcześniej polecając pochować w ufundowanej krypcie swoje liczne potomstwo. Historia panowania Promnitzów w Żarach powoli dobiegała już jednak końca. Wprawdzie największe zasługi dla miasta położył syn Balthasara, budowniczy pałacu, dobroczyńca kościołów i szkół Erdmann II, lecz jego następca Johann Erdmann, nie mając męskiego potomka, sprzedał w 1765 roku państwo stanowe Żary-Trzebiel elektorowi saskiemu.

Zdecydowanie niepełny wykaz pochowanych w kryptach żarskiego kościoła opublikowany w katalogu zabytków z 1939 roku odnotowywał w jednej z krypt dziewięć cynowych sarkofagów z XVII-XVIII wieku, w kolejnej „proste trumny” z tego samego okresu. Wiemy, że na przestrzeni blisko dwustu lat złożonych w nich musiało być znacznie więcej osób. W tym gronie znajdowało się m.in. rodzeństwo i potomkowie Erdmanna II. Trumny i sarkofagi opatrywano inskrypcjami identyfikującymi, lecz naturalne procesy rozkładu zachodzące w kryptach powodowały, że bez pomocy źródeł pisanych dokładnej ich liczby nie da się ustalić. Plądrowanie tego typu obiektów, znane z historii, ale typowe zwłaszcza w okresie powojennym, dramatycznie jednak pogorszyło i tak ograniczony zasób informacji.

Główną przyczyną, która doprowadziła kościół do ogromnej degradacji, był nalot z 11 kwietnia 1944 roku. Amerykańskie lotnictwo zaatakowało wówczas niemieckie zakłady zbrojeniowe, ale bardzo ucierpiało też samo miasto i jego zabytki. Przez trzy dekady farę użytkowano jedynie połowicznie – prezbiterium zajęli wierni Kościoła polskokatolickiego, tymczasem nawy popadały w coraz większą ruinę. Pomimo, że wskutek ataku budowla nie została poważnie uszkodzona, to pozbawiona pokrycia dachu, niezabezpieczona i sztucznie podzielona niszczała i stała się celem szabrowników. Jak już wspomniano, nie wiadomo dokładnie, kiedy sarkofagi opuściły kościół. Świadkowie potwierdzają, że były one widziane (jako rozbite) jeszcze w latach 60. przy Placu Kościelnym. Odnaleźć można także zdjęcia przedstawiające najpewniej pokrywy od kamiennych sarkofagów leżące właśnie przy kościele. Wielka odbudowa świątyni z lat 70. całkowicie zmieniła jej wystrój. W starszej krypcie urządzono pomieszczenie grzewcze. W tym miejscu nasuwa się pytanie: co stało się ze szczątkami pochowanych w niej ludzi? Częściowej odpowiedzi udzieliły prace antropologiczne w 2023 roku. Opisywana krypta, która służyła też jako magazyn, za składowanymi tam przez bardzo długi czas przedmiotami kryła smutną tajemnicę. Prace porządkowe rozpoczęte w 2022 roku umożliwiły swobodny dostęp do komory bocznej. W niej, za prowizorycznie ułożoną z cegieł ścianką, znajdowały się przemieszane z gruzem szczątki ludzkie. W nowszej krypcie, w zniszczonym sarkofagu, także zanotowano materiał kostny. O ile informacja ta była znana autorom artykułu, o tyle tajemnice „magazynu” odsłoniły się po raz pierwszy. Rozpoczął się żmudny proces poszukiwania funduszy, które umożliwiłyby skorzystanie z usług specjalisty, posiadającego kwalifikacje do wykonania badań antropologicznych. Po wielu staraniach i próbach pozyskania środków, w 2023 roku, dzięki zaangażowaniu prywatnego sponsora, udało się sprowadzić antropolog Joannę Wysocką z Wrocławia. Prace trwające od 17 do 19 sierpnia były skomplikowane z uwagi na trudny dostęp do szczątków oraz wysokie temperatury. Dzięki tym badaniom uzyskano informację, że w dwóch kryptach zachowały się szczątki 32 osób – w starszej 25, w nowszej siedmiu. Wiele z nich należy do dzieci. Niestety tylko jeden szkielet można było ułożyć w pozycji niemalże anatomicznej, a z kilku zachowały się tylko pojedyncze kości. Co więc stało się z resztą szczątków z dwóch krypt? Gdzie wywieziono sarkofagi? Tego może już nigdy się nie dowiemy. Najistotniejsze jest to, że w styczniu 2024 roku, ponownie dzięki pełnemu zrozumieniu wagi tej kwestii, Zakład Pogrzebowy AVA z Żar ufundował dwie trumny, które ustawiono w krypcie pod kaplicą Promnitzów. Ułożono w nich, obok zniszczonego sarkofagu, w którym spoczywa siedem osób, szczątki ze starszej krypty. Tym sposobem zakończony został długi proces przywracania dawnym właścicielom miasta spokoju i godnego miejsca wiecznego spoczynku, symbolicznie spinając okres 1672-2024 oraz czyniąc zadość życzeniu hrabiego Ulricha.

Joanna Wysocka podczas badań w kryptach kościoła farnego

Okiem antropologa

Praca antropologa fizycznego w przypadku badań szczątków ludzkich z krypt jest szczególnym zadaniem wymagającym przygotowania, zarówno pod względem ubioru (zabezpieczenia własnego zdrowia), jak i sprzętu. Często wiąże się z wchodzeniem do wąskich i niskich pomieszczeń, czasami nawet wewnątrz sarkofagów, które przez długie lata nie były odwiedzane przez nikogo innego, a w których mikroorganizmy mogły rozwijać się w dogodnych warunkach. Nie mając pewności, czy pomieszczenie takie jest bezpieczne, należy dla własnego i innych dobra zamienić się niemalże w postać niczym z seriali NCIS. Wiąże się to z ubraniem plastikowego kombinezonu zakrywającego włosy, butów łatwych do dezynfekcji, rękawiczek, maski, a czasem także okularów ochronnych. Ten niewygodny i mało przewiewny strój pozwala na ochronę przed „niewidzialnymi zabójcami”, przez innych nazywanych „klątwą”. Chodzi tutaj o grzyby, m.in. Aspergillus flavus (kropidlak żółty), który najprawdopodobniej przyczynił się do śmierci badaczy grobowca Kazimierza Jagiellończyka, a którego działania zostały nazwane przez prasę „klątwą Jagiellończyka”.

Celem badań antropologicznych w krypcie jest dokumentacja ułożenia szczątek in situ, w miejscu znalezienia oraz ich interpretacja i wydobycie. Następnie ustala się liczbę osób, ich profil biologiczny (płeć, wiek, wysokość ciała) oraz notuje zmiany patologiczne, mogące świadczyć o chorobach. W przypadku badań w krypcie pod kościołem pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarach, szczątki odnaleziono w stanie przemieszanym oraz często pofragmentowane i uszkodzone. Wskazuje to na przenoszenie lub ingerowanie w ich ułożenie już po wstępnym rozkładzie ciała. Kości nie znajdowały się w pozycji anatomicznej, były natomiast przemieszane z ziemią, kamieniami, cegłami i kośćmi zwierzęcymi. W takim przypadku analiza antropologiczna jest utrudniona. Często nie można „przypasować” kości od jednej osoby, jeśli przemieszany materiał zawiera dużą liczbę osobników. Pierwszym zadaniem jest tutaj podział na kości osób młodocianych (dzieci i nastolatków, których trzony kości nie są zrośnięte z nasadami – co pozwala na wzrost) i osób dorosłych. Następnie należy podzielić szczątki ze względu na przyporządkowanie anatomiczne, czyli kości: prawe udowe, lewe udowe, prawe promieniowe, lewe promieniowe itd. Jest to żmudny etap pracy, który pozwala na ocenę minimalnej liczby osobników (MNI – minimal number of individuals), do których należały przemieszane kości. Stosując te metody, udało się ustalić, że szczątki w krypcie należały do 15 osób dorosłych i 10 młodocianych w wieku 4-20 lat.

W przypadku drugiej, młodszej krypty, szczątki podjęte z sarkofagu należały do trojga dorosłych oraz czwórki dzieci w wieku od niemowlęcego do 10 roku życia. Tutaj mała liczba kości oraz różnice w ich morfologii pozwoliły na dopasowanie większości kośćca do młodej kobiety (20-24 lat), której szkielet był kompletny w ponad połowie. Pozostałe szczątki dwóch osób dorosłych składały się już tylko z pojedynczych kości, mimo to liczba prawych kości ramiennych zdecydowanie wskazywała na obecność szczątków od przynajmniej trzech osób. Dodatkowym „ułatwieniem” w takim przypadku jest również dynamiczny rozwój kośćca dzieci, który pozwala na rozróżnienie szczątków dzieci w różnym wieku.

Bibliografia

Buikstr J. E., Ubelaker D. H., Standards for Data Collection from Human Skeletal Remains, Research Series No. 44, Fayetteville: Arkansas Archeological Survey 1994.

Schaefer M., Black S. M., Schaefer M. C., Scheuer L., Juvenile osteology, London: Academic Press 2009.

Święch Z., Klątwy, Mikroby i Uczeni, Państwowe Wydawnictwo „Iskry”, Warszawa 1989.

Die Kunstdenkmäler des Kreises Sorau und der Stadt Forst, bearb. von H. E. Kubach, J. Seeger, Berlin 1939.

Wysocka J., Analiza antropologiczna szczątków z krypty spod kościoła farnego (Kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa) w Żarach, sierpień 2023 – dokumentacja nieopublikowana.

Kościół Parafialny P.W. N.M.P /obecnie p.w. Dobrego Pasterza/ w Żarach woj. Zielonogórskie, Szczecin 1966, Dokumentacja przygotowana przez Różę Kąsinowską w zbiorach Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Polak A., Karp P., Kościoły i ich wyposażenie na terenie miasta oraz gminy Żary. Przeszłość – Teraźniejszość, Żary 2022.

Polak A., Zarys dziejów wybranych zabytków Żar, [w:] Dzieje Żar do 1815 roku. Przeszłość zapisana w kamieniu i na papierze, red. L.C. Belzyt, Żary 2022.

Spis treści