Narrator i bohater w powieści „Aktoreczka” Barbary Wysoczańskiej

Izabela Jabłońska

Narrator i bohater w powieści Aktoreczka Barbary Wysoczańskiej

Czy przeszłość jest ważną częścią nas samych i czy pamięć o niej nas niszczy, nie pozwalając na szczęśliwe życie? Czy będzie nam łatwiej przetrwać każdy kolejny dzień, jeśli zagłuszymy bolesne wspomnienia? Jaka jest cena sławy i czy warto ją płacić? Do czego może doprowadzić zazdrość i nienawiść? Kogo zemsta niszczy najbardziej? Te i wiele innych pytań może zadawać sobie czytelnik podczas lektury książki Barbary Wysoczańskiej. Aktoreczka to powieść, której akcja dzieje się w Nowym Jorku pięć lat po zakończeniu drugiej wojny światowej. Przedstawia ona losy Lauren Evans, pięknej aktorki, będącej u szczytu sławy i Konrada Rogowskiego, emigranta z Polski i fotografa. Los stawia ich na swojej drodze i przynosi im wiele niespodzianek, m.in. niespodziewane uczucie.

W swoich rozważaniach przyjrzę się powieści lubuskiej autorki, skupiając się na wybranych elementach konstrukcyjnych. Zacznę od charakterystyki narratora. Jest on trzecioosobowy i wszechwiedzący, jednak dozuje informacje, często podaje szczątkowe wiadomości czytelnikowi, który przez całą książkę zbiera je, by na końcu ułożyć z nich całą historię. Nie mówi o pewnych rzeczach od razu, ale pozostawia osobę czytającą w niepewności, zdaną na domysły, które będzie mogła potwierdzić dopiero dalsza lektura. Sprawia to, że zostajemy pozostawieni jakby w pół kroku do poznania losów bohatera i nie możemy oderwać się od książki. Narracja jest tu allotropiczna, ukierunkowana na bohaterów – obecność osoby mówiącej odkrywamy więc przez pewne szczegóły, takie jak np. wybór postaci, z perspektywy których się wypowiada czy dozowanie uwagi poświęconej poszczególnym osobom. Choć narrator nie formułuje bezpośrednio swoich sądów, możemy się ich domyślać. Wkłada on w usta bohaterów opinie na różne tematy i kieruje losami postaci tak, że pośrednio odsłania swoje stanowisko. Nie zmusza jednak czytelnika do współdzielenia z nim sposobu patrzenia na pewne sprawy, raczej zostawia mu pole do własnej refleksji. Narrator nie należy do świata przedstawionego utworu, nie jest ani uczestnikiem, ani świadkiem zdarzeń, znajduje się poza obrębem rzeczywistości utworu. Możemy tu zatem mówić również o narracji transcendentnej w utworze[1]. Co ciekawe, narrator opowiada historię z różnych punktów widzenia, wchodzi niejako w rolę wybranego bohatera i patrzy na świat przedstawiony jego oczami, zgłębia jego psychikę i myśli. Mamy więc w utworze do czynienia z mediatyzacją. Nie ogranicza się ona do jednej postaci, najczęściej poznajemy perspektywę Lauren i Konrada. Dzięki takiemu zabiegowi czytelnikowi łatwiej jest zrozumieć motywacje postaci, może lepiej pojąć, dlaczego bohaterowie różnie patrzą na jakieś sprawy, prześledzić ich przemianę, doświadczać wraz z nimi rozterek. W ten sposób odbiorca otrzymuje też możliwość spojrzenia na świat przedstawiony z różnych stron, wie więcej niż postacie z powieści, bo nie ogranicza go sposób patrzenia na rzeczywistość tylko jednej osoby.

Bohaterowie są drugim istotnym elementem składowym książki. Stanowią oni siłę napędową fabuły i występują jako postacie główne, uboczne i epizodyczne. Jest ich bardzo dużo i dzięki temu, a także dzięki ich kulturowemu i charakterologicznemu zróżnicowaniu, wnoszą oni do opowieści bogactwo i różnorodność, stanowią również tło wydarzeń. Już tytuł pokazuje nam, na jakiej postaci będzie skupiała się fabuła. Lauren Evans, bo to o niej mowa, jest gwiazdą Hollywood. Wiele osób nazywa ją aktoreczką i nie jest to bynajmniej zdrobnienie nacechowane pozytywnie – świadczy o pogardzie, nienawiści i zazdrości żywionych wobec bohaterki. Lauren wie, że jest piękna, potrafi podkreślać swoją urodę, przykuwać uwagę, ma świadomość swoich zalet. Jednak nie każdy widzi w niej odważną kobietę, która zna swą wartość. Ludzie uważają ją za bogatą femme fatale, piękną, ale pustą i utożsamiają ją z postacią z filmu albo widzą w niej „laleczkę”, którą można sterować w odpowiedni sposób. Nikt nie dostrzega, że tak naprawdę jest to krucha i rozpaczliwie samotna kobieta, pod maską uśmiechu kryjąca wiele tajemnic i bolesną przeszłość, o której bezskutecznie stara się zapomnieć. Lauren jest postacią dynamiczną, pod wpływem różnych osób i wydarzeń stara się zmienić swoje życie, uczynić je szczęśliwszym.

Druga główna postać to Konrad Rogowski. Na jego życie bezpośredni wpływ mają wydarzenia historyczne. To podczas drugiej wojny światowej zginęła jego żona, a córka straciła wzrok. Aby dać szansę na lepsze życie swojej rodzinie, bohater uciekł do Stanów Zjednoczonych, gdyż w powojennej Polsce zajętej przez komunistów nie miał takiej możliwości. Konrad również jest bohaterem dynamicznym, zdaje sobie sprawę, że w przeszłości popełnił wiele błędów i stara się je naprawić. Dlatego troskliwie opiekuje się córką i zbiera pieniądze na jej operację, szuka także zabójcy swojej żony. Poznanie Lauren diametralnie zmienia jego życie, choć miało być tylko drogą do ujęcia poszukiwanego mordercy. Dzięki kobiecie Konrad zaczyna widzieć rzeczy, których wcześniej nie dostrzegał i zdaje sobie sprawę, że sam niesłusznie odbiera sobie prawo do szczęścia i zarazem unieszczęśliwia ludzi, których kocha.

Postacią niezwykle interesującą, choć drugoplanową, jest Helena – szwagierka Konrada. Wojna zabrała jej wiele osób, które kochała, a ona nie potrafi zapomnieć o bólu, jaki jej przyniosła. Uważa, że nikt nie może zrozumieć tak wielkiego cierpienia, nie dopuszcza do siebie myśli, że inni też przeżywają w swoim życiu prawdziwe dramaty. Całkowicie oddaje się obowiązkom domowym i zapomina o własnym szczęściu. Pragnienie miłości przysłania jej właściwy ogląd rzeczywistości, a zazdrość popycha ją do zemsty. „Ta bezmiłość, która dotknęła jej w kwiecie wieku, uczyniła z niej kobietę […] mściwą i zawistną, która bez mrugnięcia okiem sprzedała intymne informacje o innej kobiecie, by ją upokorzyć”[2] – mówi o niej narrator. Helena dopiero później uświadamia sobie, że dała się wykorzystać dziennikarzowi, z którym miała romans i że zemsta wcale nie przyniosła jej satysfakcji. Jej losy doskonale pokazują, jak bardzo złe emocje niszczą człowieka.

Nawet epizodyczni bohaterowie są ważni w tej powieści. Na przykład jedna z klientek kawiarni Heleny, Daisy O’Neill jest doskonałą obserwatorką, mądrą kobietą, która niejako wyraża przez swoje wypowiedzi pewne zasady moralne, podsumowuje zachowania bohaterów, daje dobre rady i dostrzega rzeczy, których inni nie widzą. Bohaterowie epizodyczni dodają tej książce kolorytu, sprawiają, że powieść zbliża się bardziej do życia, w którym człowiek spotyka na swojej drodze wielu ludzi, choć nie wszyscy odgrywają w nim taką samą rolę.

Aktoreczka to powieść, w której kreacja świata przedstawionego uwzględnia bogaty kontekst kulturowy. Czytelnik poznaje tu świat hollywoodzkich gwiazd i Nowy Jork – miasto powszechnie uważane za miejsce, w którym można zacząć wszystko od początku, zbudować swoje życie od nowa, zapomnieć o przeszłości i spełnić marzenia. Wydaje się, że w tym mieście wszystko jest możliwe. Czy jednak taka jest rzeczywistość? Autorka pokazuje nam, że niekoniecznie. Być może patrzymy na te kwestie przez pryzmat stereotypów i nie dostrzegamy, że prawda jest o wiele bardziej skomplikowana. Świadczy o tym choćby wypowiedź Lauren, która wyznaje: „Wiesz, że większość Amerykanów myśli, że jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie? Że mam wszystko, czego dusza zapragnie, a aplauz publiki to tylko dopełnienie mojego idealnego życia? Bo świat tak postrzega ludzi, którzy odnieśli sukces”[3]. Książka nie pomija też trudnych tematów, takich jak: nadużywanie alkoholu, problemy psychiczne, przemoc czy choroby. Pojawiają się tu też konteksty kulturowe, charakterystyczne dla naszych czasów, m.in feministyczne, etniczne, rasowe[4]. W powieści ścierają się m.in. stanowiska dotyczące roli kobiet, ich praw, możliwości rozwoju itd. Najważniejszą postacią obrazującą tę kwestię jest oczywiście Lauren, gdyż często widzimy świat przedstawiony z jej perspektywy. To właśnie ta bohaterka swoim działaniem pokazuje, że kobiety nie powinny być podporządkowane mężczyznom, że mogą być niezależne, wolne, piękne, doceniane i kochane, nieograniczane żadnymi konwenansami, a przede wszystkim że mogą robić to, co naprawdę sprawia im radość. Ale w powieści ukazane są także kobiety, które mają inne zdanie na ten temat. Pani Pansy, pracownica cukierni, twierdzi na przykład, że każda przedstawicielka tej płci powinna znaleźć sobie męża. Natomiast Lizzy, mężatka i przyjaciółka Lauren, która wydaje się szczęśliwa, zajmując się domem, boi się opinii teściowej i obwinia siebie za to, że nie może zajść w ciążę (nie dopuszcza do siebie myśli, że przyczyna może leżeć po stronie jej męża). Z kolei dla Heleny, szwagierki Konrada ubieranie się w niektóre stroje przez kobiety jest nieodpowiednie, wręcz nie do pomyślenia. Jej zdaniem, „Amerykanki, niby wzorowe panie domu, […] w rzeczywistości bezwstydnie eksponowały swoje wdzięki, emanując wyuzdanym seksapilem”[5]. Pisarka pokazuje także, w jaki sposób kobiety są postrzegane przez mężczyzn i tu również mamy różne stanowiska. Wśród męskich bohaterów powieści są również tacy, którzy stosują przemoc i podkreślają swoją wyższość. Z kolei inni zdają się nieporadni życiowo. „Nie znam mężczyzny, który sam parzyłby sobie kawę”[6] – mówi jedna z bohaterek. W książce dostrzegamy zatem pewne odchodzenie od stereotypu, kształtowanie się nowej świadomości. Bohaterki coraz lepiej sobie radzą, o czym może świadczyć zakładanie przez nie własnych firm, takich jak cukiernia czy szkoła tańca. Są to jednak dopiero początki, gdyż trudno jest wyrwać się ze schematu, który wyznacza kobiecie rolę polegającą na zajmowaniu się domem i na podporządkowaniu się mężowi.

Aktoreczka Barbary Wysoczańskiej to książka, która porusza wiele istotnych kwestii i oferuje nie tylko wciągającą historię miłosną, ale także, a może przede wszystkim, opowieść o różnych ludziach, ich planach i marzeniach, o dążeniu do szczęścia i dostrzeganiu, że nie wszystko jest takie, jakie nam się na początku wydaje. Ktoś kiedyś zauważył, że książka jest dobra wówczas, gdy sprawia, że zaczynamy się zastanawiać nad naszym życiem, gdy skłania nas do myślenia i dostrzegania tego, na co wcześniej nie zwracaliśmy uwagi. Ta powieść z pewnością jest tego przykładem.

 


[1]  H. Markiewicz, Autor i narrator, [w:] tegoż, Wymiary dzieła literackiego, Kraków 1984, s. 89-110.
[2]  B. Wysoczańska, Aktoreczka, Poznań 2023, s. 446-447.
[3]  Tamże, s. 249.
[4]  Por. A. Burzyńska, Kulturowy zwrot teorii, [w:] Kulturowa teoria literatury. Główne pojęcia i problemy, red. M.P. Markowski, R. Nycz, Kraków 2002, s. 41-87.
[5]  B. Wysoczańska, dz. cyt., s. 167.
[6]  Tamże, s. 260.