Ewa Mielczarek
Młodzi zielonogórzanie
lirycznie o swoim mieście.
Konkurs poetycki „Zielona Góra to ja”
W maju br. zostałam zaproszona do udziału w pracach Jury konkursu poetyckiego zatytułowanego „Zielona Góra to ja”. Konkurs był inicjatywą pracowników Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Cypriana Norwida w Zielonej Górze – Filii 4 i 9 z okazji obchodów 800-lecia Zielonej Góry oraz 700-lecia uzyskania przez nasze miasto praw miejskich. Do udziału zaproszono uczniów klas piątych-siódmych zielonogórskich szkół podstawowych. Zadanie konkursowe polegało na napisaniu wiersza lub wierszy (maksymalnie trzech) o tematyce związanej z Zieloną Górą. Termin przyjmowana zgłoszeń pomysłodawcy przedsięwzięcia wyznaczyli na 23 czerwca 2022 roku. Powołano Jury, w skład którego weszły osoby na co dzień zajmujące się słowem pisanym, w tym: poetka, redaktor, bibliotekarz i prozaik (Agnieszka Ginko, Ewa Mielczarek, Anna Urbańska, Marcin Radwański).
Jurorzy skrupulatnie zapoznali się z nadesłanymi pracami i 6 czerwca, podczas żywiołowych obrad, wyłonili konkursowych laureatów. I tak spośród 72 wierszy dostarczonych przez 64 uczestników wybrano ścisłą czołówkę – teksty najlepsze, spójne z tematem konkursu, oryginalne, napisane ciekawym stylem, poprawną polszczyzną.
Jury postanowiło przyznać nagrody i wyróżnienia następującym konkursowiczom: pierwsze miejsce – Julia Kościelniak-Zawiślińska, drugie miejsce – Sofia Derevianchenko, trzecie miejsce ex aequo – Eliza Maria Bobrowska oraz Bartosz Makarski. Wyróżnienia otrzymali: Michalina Barwińska, Liwia Galek, Klara Smolińska.
Uroczystość podsumowania Konkursu odbyła się 22 czerwca 2022 roku, w filii bibliotecznej przy ulicy Podgórnej z udziałem laureatów, jurorów, tłumnie zgromadzonej publiczności. Zostały wręczone dyplomy, wartościowe nagrody, młodzi poeci odczytali nagrodzone wiersze. Gali Konkursu towarzyszyła prezentacja multimedialna z wierszami uczestników i podkładem muzycznym. Rozmowę z laureatami na temat ich prób literackich przeprowadziła Anna Urbańska. Dodatkowo uhonorowano młodych twórców kompletami książek i czasopism wydanych sumptem oficyny Pro Libris. W trakcie kuluarowych rozmów młodzi literaci raczyli się napojami chłodzącymi i przekąskami. Przedsięwzięcie było współfinansowane ze środków Urzędu Miasta Zielona Góra.
Poniżej publikujemy nagrodzone prace.
Julia Kościelniak-Zawiślińska
***
Opleć mnie swoimi łodygami,
Schowaj pod zielonymi parasolami winorośli,
Ukryj głęboko w winnych korzeniach,
Otul słodkim smakiem winogron
W sierpniowy zachód słońca,
Zaciśnij w kłębku spokoju
I otocz Odrą wytrawnego wina,
Chroń tych, co w Tobie mieszkają
PS: I tych co do Ciebie uciekają…
Sofia Derevianchenko
Zielone
Zielone marzenia,
zielone sny,
zielone wzgórza,
Zielona Góra.
Zieleń mam w sercu.
Ten kolor przypomina mi
położony na wzgórzu
mój dom wśród winnic.
Zielone wspomnienia niosą mnie
do ukraińskich pól.
Ale teraz Zielona Góra jest moją Itaką,
do której wracam jak do domu.
Bartosz Makarski
***
Wszystkiego najlepszego moje miasto
Wszystkiego najlepszego Zielona Góro
Ładnie wyglądasz w zielonej sukience
Pięknie dziś pachniesz winogronowym wiatrem
Zobacz jak wielu przyszło tu gości
Każdy pod pachą wielki prezent trzyma
A ty spokojnie sączysz lampkę wina
I okruchami karmisz gołębie-łobuzy
Uśmiechasz się lekko lecz oczy masz smutne
Martwisz się o przyszłość żyjących tu ludzi
Zdmuchnij proszę świeczki i pomyśl marzenie
Schowam cię w sercu byś była szczęśliwa
Eliza Maria Bobrowska
dźwięki z dnia
W szeleście liści w wietrzny dzień.
W muzyce ulicznych grajków na deptaku.
W chlupocie wina w kieliszku
W deszczu co w rynnie łka
W stukocie butów na starym rynku.
W śmiechu dzieci biegnących po lody.
W rozmowie starców: „Jak to kiedyś było”.
W niespiesznym szepcie, w drżącym „kocham cię”.
W sporze gołębi o okruch spokoju.
Znajdź moje dźwięki
Usłysz muzykę
W każdym zielonogórskim dniu.
Michalina Barwińska
***
Wisi na złotej kiści wśród innych miast
W zielonej skórce pachnących lasów
Winne miasto, winogronowy gród
Wypełnione słodyczą marzeń
W małym domku pod numerem 5
Młoda kobieta kroi ciepły chleb
I smaruje go czule…
Cienką warstwą smutku
O świcie znowu pobiegnie do biura
By stać się trybem bezdusznej maszyny
W drapiącej koszuli bez szansy na oddech
Za każdy dzień płaci swoimi marzeniami
W niewielkim domku pod numerem 5
Pyzata buzia przylgnęła do szyby
Czeka i wypatruje niecierpliwie
By przywitać mamę szczerbatym uśmiechem
Zmęczone jak matka krojąca ciepły chleb
Ufne jak dziecko czekające powrotu
Takie jest moje miasto… dobre i zwyczajne
Pełne małych domków z numerem 5
Klara Smolińska
***
Mieszkam tu,
Czuję, myślę
Czasem po prostu tylko jestem
Tutaj zaczęłam
W Tobie mój początek
Patrzysz na mnie
Gdy popełniam błędy, łapię szczęście, owijam się w smutek
Gdy uczę się być człowiekiem
Patrzę na Ciebie
Gdy rośniesz, zmieniasz się, tworzysz
Popełniasz błędy
Czasem tylko jesteś
Gdy uczysz się być domem
Mieszkam tutaj
Bo w Tobie bezpiecznie
Kreślić pierwsze litery i pisać pierwsze wiersze
Mogę stąd wyjechać, zawsze mogę wrócić
Stawać się wciąż inną, wciąż w tym samym miejscu
Jesteś domem
Początkiem
Liwia Galek
Moje miasto
Miasto moje na wzgórzach wzniesione,
pośród zielonych winnic dumnie położone.
Historię swą dawną skrywa
i nowoczesną codziennością porywa.
Zabytkowych kamienic blaskiem,
parków, potoków wartkich odbiciem,
pokazuje dziejów burzliwych ślad
i mieszańców zwyczajny świat.
Pamiętajmy o dniu,
w którym Zielona Góra powstała
i prawa miejskie wiek później otrzymała.
Wielkie było jej w dziejach znaczenie,
bo piastowskie to były ziemie.
Miasto wiele różnych chwil przeżyło
i bez wojen się też nie obyło.
Władali nim również królowie niemieccy i czescy.
Dat i faktów nie zliczę,
bo to państw i kultur było pogranicze.
Od ostatniej wojny polska to ziemia
i ciągle na lepsze się zmienia.
Pielęgnując pamiątki przeszłości,
wszak Świętego Urbana to włości.
Raz w roku miasto jest pod Bachusa władaniem,
który rządzi Winobraniem
i tradycji się trzyma,
używając do tego miejscowego wina.
800-lecie powstania to wyjątkowe święto,
więc nie dopuśćmy, by je pominięto.
Świętujmy te dni beztrosko, radośnie.
Niech piosenka dawna „Hej winobranie”,
doleci do uszu dorosłych i dzieci.
Niech w sercu zostanie.
Gdy rankiem spoglądam na moje miasto
wiem, że w żadnym innym miejscu na ziemi
nie ma tyle radości i zieleni.
I nawet, gdy słońce zachodzi za chmurę,
kocham moje miasto, moją Zieloną Górę.