Lubuski Wawrzyn Literacki w kategorii „poezja” dla Bartosza Konopnickiego za książkę Zapisy promieniowania (laudacja)

Małgorzata Mikołajczak

Lubuski Wawrzyn Literacki w kategorii „poezja” dla Bartosza Konopnickiego za książkę Zapisy promieniowania

(laudacja)

Bartosz Konopnicki, Zapisy promieniowania, Wydawnictwo Anagram, Warszawa 2024, 66 s.

„na obrzeżach coraz większa cisza”, „cisza rozsypanych emocji”, „cisza ścian”, „cisza między nami”… Te wiersze biorą się z ciszy, „w której tkwi milion niewypowiedzianych historii”. Poznajemy jedynie ich fragmenty – okruchy i strzępy opowieści rodzinnych, wspomnień, „niemal zapomnianych” bajek i „niedopowiedzianych zbrodni” – „niedopowiedzianych”, bo cisza tłumi i wygłusza słowa, nawet te „powtarzane coraz głośniej”. Dlatego wiersze, o których tu mowa, biorą się też z bezradności.

Ale nie chodzi tylko o niemoc słów zastępowanych spojrzeniem i gestem, o bezsilność prawdy, której nikt nie słucha. Bardziej dotkliwa – kłująca jak „obdrapane łuski świateł”, uwierająca jak „linie papilarne żyletek”, bolesna jak „igły wczorajszego dnia”, „drobiny szkła w mózgu” – jest egzystencjalna niemożność. Gdy nie możesz nic powiedzieć – taki tytuł nosi wiersz, którego fragment przytaczam – „jesteś dzieckiem …/ o oczach bez wyrazu/ i nieruchomej twarzy// osacza cię każda sekunda/ i każde słowo/ niegojąca się rana”.

Osaczenie, bezsilność, zranienie, zużycie, „nasze wspólne zbrodnie”, „rozsypane emocje”… W świecie podmiotu – szarym, chłodnym, północnym – nic się nie układa i nie scala; wczoraj, dziś i jutro na próżno szukają ze sobą kontaktu. Nad tym, co będzie, ciąży nieuchronność śmierci; na tym, co jest, kładzie się cieniem choroba. Choruje ktoś bliski i maladyczna relacja, dawkowana powściągliwie i dyskretnie, przenika do metaforyki, artykułuje się dykcją niezgody: „Mówisz że nic ci nie jest”, „cały czas mówisz mi jeszcze wszystko będzie dobrze”, „Jesteś niezależna tak bardzo/ jak tylko pozwala ci na to/ jutrzejszy dzień taki lekarz pierwszego kontaktu”.

Jedyne jasne momenty tych wierszy to te, w których pojawia się obraz kolibra. Koliber powraca w tomie, o którym tu mowa, trzykrotnie i może być interpretowany apotropeicznie: jako znak, który chroni przed nieszczęściem. Podobną funkcję pełni zaklęcie, którego częścią jest fraza zamieszczona w tytule nagrodzonej książki. Odnajdujemy ją w wierszu Bez koloru: „Nic ci nie jest/ Tak mówią zapisy promieniowania”. I wszystko już jasne: Lubuski Wawrzyn Literacki w kategorii „poezja” otrzymuje Bartosz Konopnicki za tom wierszy zatytułowany Zapisy promieniowania.