Dedykacje dla Andrzeja K. Waśkiewicza (Dedykacje (dla Andrzeja K. Waśkiewicza), spisała i ułożyła Anna Sobecka)

Dedykacje dla Andrzeja K. Waśkiewicza

Dedykacje (dla Andrzeja K. Waśkiewicza), spisała i ułożyła Anna Sobecka, Wyd. Fundacja Światło Literatury, Gdańsk 2023, 380 s.

W listopadzie 2023 roku w trakcie dorocznej Gali Literackiej w Zielonej Górze redaktor Anna Sobecka promowała najnowszą książkę zatytułowaną Dedykacje (dla Andrzeja K. Waśkiewicza), w której zamieściła ponad dwa tysiące wpisów zadedykowanych ikonie polskiej literatury. Autorka jest wdową po znamienitym krytyku i poecie, przez blisko 40 lat była dziennikarką Polskiego Radia w rozgłośniach w Zielonej Górze i Gdańsku, zajmuje się ponadto publicystyką i przekładami literatury białoruskiej oraz sprawami mniejszości narodowych w Polsce, którym poświęciła cykl audycji radiowych i książkę dokumentalną Kalejdoskop, a także zbiór wspomnień dziennikarskich Radio gra i… mówi wydany z okazji 60-lecia Radia Gdańsk. Jest laureatką nagród Bursztynowy Mikrofon, a także otrzymała Pomorskie Pióro Tolerancji.

Po śmierci męża w 2012 roku A. Sobecka zajmuje się głównie jego biografią. Najpierw wydała zbiór wspomnień o pisarzu Andrzej. Andrzej K. Waśkiewicz we wspomnieniach (2017), a następnie opracowała obszerny tom biobibliograficzny Andrzej K. Waśkiewicz wydany przez zielonogórski Oddział Związku Literatów Polskich w 2019 roku. Teraz przyszła kolej na dedykacje poświęcone znanemu redaktorowi i edytorowi. Waśkiewicz to legendarna już postać znana w całym kraju, zwłaszcza pokoleniom urodzonym w latach 50., 60. i 70., gdyż przedstawicieli tych generacji promował wspólnie z Jerzym Leszinem-Koperskim w seriach „Generacje” i „Pokolenie, które wstępuje”, a także w antologiach „Debiuty poetyckie”. Waśkiewicz rozpoczynał karierę pisarską jako dziennikarz w redakcjach „Gazety Chłopskiej”, a później „Nadodrza”, gdzie zajmował się działem poezji. Uchodził za „łowcę talentów”, wypromował wielu znanych dziś poetów lubuskich. Ale po opuszczeniu Zielonej Góry i zamieszkaniu w Gdańsku w 1978 roku, życie jego toczyło się na osi trzech miast: Gdańska, Warszawy i Zielonej Góry, gdyż nigdy nie zerwał związków ze środowiskiem lubuskich literatów. Na Ziemi Lubuskiej spędził 38 lat, uczył się, pracował i mieszkał w Zagórzu, Lubsku, Kożuchowie i Zielonej Górze, gdzie pracował początkowo w bibliotece. Tam – jako pierwszy z miejscowego środowiska – zajął się recenzowaniem twórczości regionalnych pisarzy, a zaczął od analizy i omówienia lubuskich legend i baśni pisanych przez Izabellę Koniusz i Helenę Rutkowską, które zamieścił w „Tygodniku Kulturalnym” w 1963 roku. Jako pierwszy na Ziemi Lubuskiej wydał też Waśkiewicz leksykon pisarski Lubuskie środowisko literackie w 1970 roku oraz opracował pierwszą antologię młodej poezji lubuskiej Moment wejścia w 1976 roku.

Zadebiutował Waśkiewicz wierszem Odejście na łamach „Zarzewia” w 1961 roku, będąc wówczas członkiem Korespondencyjnego Klubu Młodych Pisarzy w Gorzowie Wielkopolskim, a następnie Klubu Literackiego Lubuskiego Towarzystwa Kultury w Zielonej Górze. Członkiem zielonogórskiego Oddziału ZLP został w 1968 roku, potem był prezesem oddziału gdańskiego. Przez wiele lat był przewodniczącym Komisji Kwalifikacyjnej przy Zarządzie Głównym ZLP w Warszawie, a przez ostatnie dwa lata życia pełnił funkcję wiceprezesa ZLP.

Pracował dla wielu pism literackich, m.in. „Orientacji”, „Integracji”, „Punktu” i „Autografu”, którego był redaktorem naczelnym, 

ale także do wielu gazet i czasopism, m.in. „Młodej Sztuki”, „Gazety Gdańskiej”, „Głosu Wybrzeża” i „Zielonogórskiej Gazety Nowej”. Ale Waśkiewicz to także znany poeta i biograf, krytyk literacki i historyk literatury, wydał ponad 30 tomików wierszy i szkiców krytycznoliterackich poświęconych m.in. Julianowi Przybosiowi, Krzysztofowi K. Baczyńskiemu, Józefowi Czechowiczowi, Mironowi Białoszewskiemu, Mili Elin, Władysławowi Broniewskiemu oraz Tadeuszowi Peiperowi, awangardzie krakowskiej i futurystom. Wiele jego tekstów badawczych dotyczyło również dziejów najnowszej literatury, skupiał się zwłaszcza na ruchu młodoliterackim i nowych pokoleniach pisarskich, na grupach i klubach studenckich i ich manifestach, na czasopismach studenckich, instytucjach literackich i współczesnych modelach poetyckich. Sam był twórcą formulizmu w poezji, który propagował w ramach Orientacji Poetyckiej Hybrydy, do której należał w latach 1960-1971.

Nie dziwi zatem fakt, że Waśkiewicz znał życie literackie od podszewki, poznawał nie tylko wytwory pisarskie, ale także samych twórców – poetów, prozaików, krytyków, dziennikarzy, naukowców czy działaczy społeczno-kulturalnych i posiadał ogromne zbiory biblioteczne w swoim gdańskim mieszkaniu. Stąd w najnowszej publikacji autorka wynotowała i przytoczyła aż 2039 dedykacji, wpisów i autografów zamieszczonych w ofiarowanych mężowi książkach. „Zapisane przede wszystkim na tomach i tomikach poezji, ale też na dziełach krytycznoliterackich, powieściach (w większości zaprzyjaźnionych pisarzy), reportażach. Do tego dodać trzeba pokaźny zbiór dedykowanych nadbitek z prac zbiorowych, periodyków (takich jak »Ruch Literacki« czy »Pamiętnik Literacki«) i zeszytów naukowych poszczególnych uczelni. – napisała we wprowadzeniu Anna Sobecka – W kilku wypadkach nie ma dedykacji, są jedynie autografy pisarzy, czasem datowane. Uznałam za słuszne włączenie ich tu ze względu na rangę autorów (jak np. Tadeusz Różewicz czy Czesław Miłosz)”.

Wpisy są uporządkowane chronologicznie, a zaczynają się od roku 1961, czyli momentu debiutu prasowego Waśkiewicza. Przepastny zbiór otwierają pozdrowienia od Jana Brzękowskiego z Paryża w grudniu tegoż roku, który przesłał je w tomie Poezje wybrane wydane w londyńskiej Oficynie Poetów i Malarzy rok wcześniej. Oczywistym jest, że nie sposób wymienić wszystkich autorów wpisów do książek podarowanych Waśkiewiczowi, ale warto zatrzymać się na tych znamienitszych autorach. Obok wspomnianych, Miłosza i Różewicza, spotkać możemy dedykacje od nieżyjących już pisarzy: Andrzeja Babińskiego, Stanisława Barańczaka, Jana Błońskiego, Nikosa Chadinikolau, Jana Czopika-Leżachowskiego, Bohdana Drozdowskiego, Krzysztofa Gąsiorowskiego, Stanisława Grochowiaka, Marii Janion, Tadeusza Karpowicza, Piotra Kuncewicza, Jalu Kurka, Janusza Leppka, Jacka Łukasiewicza, Ryszarda Milczewskiego-Bruna, Stanisława Nyczaja, Longina J. Okonia, ks. Janusza Pasierba, Jana Rybowicza, Aleksandra Rymkiewicza, Stanisława Stabry, Janusza Stycznia, Tadeusza Śliwiaka, Bohdana Urbankowskiego, Wiktora Woroszylskiego, Janusza Żernickiego, Leszka Żulińskiego, Wojciecha Żukrowskiego czy Jerzego Koperskiego, z którym Waśkiewicz utrzymywał towarzysko-rodzinne relacje.

Odnaleźć też można wiele wpisów od autorów, którzy dziś stanowią trzon literacko-krytycznego panteonu, jak: Józef Baran, Edward Balcerzan, Urszula M. Benka, Stefan Chwin, Zbigniew Jerzyna, Krzysztof Karasek, Ignacy St. Fiut, Marian Kisiel, Krystyna Konecka, Paweł Soroka, Eugeniusz Kupper, Tadeusz Mocarski, Janusz Drzewucki, Daniel Odija, Antoni Pawlak, Bohdan Zadura, Sergiusz Sterna-Wachowiak, Marek Wawrzkiewicz i Andrzej Zaniewski.

Nie sposób też pominąć długiej listy pisarzy, żurnalistów, artystów i naukowców lubuskich, z którym znał się Waśkiewicz, pracował i których promował, z którymi utrzymywał żywy kontakt i recenzował ich publikacje. Należy tu najpierw wspomnieć tych, którzy już odeszli, jak: Henryk Ankiewicz, Jerzy Chłodnicki, Klem Felchnerowski, Kazimierz Furman, Jan Gross, Tadeusz Jasiński, Tadeusz Kajan, Waldemar Kajzer, Janusz Koniusz, Jacek Kotlica, Zygmunt Kowalczuk, Bohdan J. Kunicki, Jan Kurowicki, Gustaw A. Łapszyński, Zenon Łukaszewicz, Czesław Łuniewicz, Maria Przybylak, Aleksander Rozenfeld, Zbigniew Ryndak, Bolesław Soliński, Andrzej Syrokomla-Bułhak, Ireneusz K. Szmidt, Henryk Szylkin, Anna Tokarska, Zygmunt Trziszka, Stefan Wachnowski, Mieczysław J. Warszawski, Janusz Werstler i Irena Zielińska – gorzowska poetka zmarła w 2023 roku.

Dużą grupę stanowią też literaci i badacze lubuscy, którzy nadawali lub nadają obecnie ton rozwojowy życiu literackiemu lub naukowemu na Ziemi Lubuskiej, jak: Andrzej Buck, Teresa Borkowska, Krystyna Caban, Wojciech Czerniawski, Edward Derylak, Łucja Fice, Ferdynand Głodzik, Roman Habdas, Wiesław Hładkiewicz, Zbigniew M. Jelinek, Beata P. Klary-Stachowiak, Eugeniusz M. Konieczny, Krzysztof Koziołek, Marian Krzyżostaniak, Czesław Markiewicz, Małgorzata Mikołajczak, Dorota Muszyńska (Kozanowska), Wiesław Nodzyński, Jolanta Pytel, Alfred Siatecki, Czesław Sobkowiak, Wojciech Z. Śmigielski, Barbara Trawińska, Adam B. Wierzbicki, Marek Lobo Wojciechowski, Ryszard Zaradny oraz Eugeniusz Kurzawa, z którym łączyła Waśkiewicza długoletnia przyjaźń. To właśnie Kurzawa zapoczątkował krótko po śmierci autora Mirbadu 7. upamiętnianie jego dokonań literackich i wydawanie książek biograficzno-wspomnieniowych poświęconych przyjacielowi. W 2012 roku wyszła książka E. Kurzawy Andrzej K. Waśkiewicz – miejsca opuszczone, a w 2014 roku zebrał recenzje i szkice Waśkiewicza, które wydał pt. Lubuskie środowisko literackie. Szkice z lat 1963-2012. Z kolei w 2016 roku Kurzawa zredagował i ogłosił kolejny zbiór Waśkiewicza pt. O literaturze lubuskiej. Szkice, recenzje i inne teksty. W roku 2017 nakładem zielonogórskiego Oddziału ZLP wyszła też broszura Jedzenie jest niezdrowe… Ale przyjemne, gdzie znalazły się przepisy kulinarne, które publikował Waśkiewicz w prasie, m.in. słynna zupa drwala.

Z inicjatywy Kurzawy w 2012 roku nakręcony został film dokumentalny z udziałem samego A. K. Waśkiewicza, który zrealizowała Justyna Dzienis, natomiast dwa lata po śmierci pisarza Lubuską Nagrodę Literacką przemianowano na Nagrodę Literacką im. A. K. Waśkiewicza. Również jednej z sal w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. C. Norwida w Zielonej Górze patronuje autor Zapisu z nieobecności. Można rzec, że prawdziwe waśkiewicziana zapoczątkowane przez Eugeniusza Kurzawę rozkręciły się na skalę ogólnopolską, bowiem w 2014 roku Gdańskie Towarzystwo Przyjaciół Sztuki ogłosiło konkurs imienia Waśkiewicza, rok później ukazała się wydana na Uniwersytecie Warszawskim praca zbiorowa Andrzej K. Waśkiewicz – miejsca odwiedzane, w 2017 roku książka Piotra Smolińskiego – dyrektora biblioteki w Kartuzach pt. Relacje: Warszawa – Zielona Góra, Gdańsk. Jerzy Leszin-Koperski, Andrzej K. Waśkiewicz. Korespondencja, autobiografia, dzieła, natomiast w 2019 roku nakładem zielonogórskiego Oddziału wydano wspomniany wcześniej blisko 500-stronicowy zeszyt bibliograficzny nr 3 poświęcony autorowi Wstępowania w opracowaniu A. Sobeckiej oraz zrealizowano kolejny film dokumentalny o życiu i twórczości pisarza To, co zostaje.

Warto jeszcze wspomnieć o grupie autorów pochodzących czy związanych jakiś czas z Ziemią Lubuską, którzy wyjechali z regionu lub z kraju, ale których poznał Waśkiewicz i otrzymał od nich noty dedykacyjne, jak: Beata Ananiewicz-Szmidt, Teresa Ferenc, Jerzy Fryckowski, Sławomir Gowin, Bogusław Kierc, Anna Kwapisiewicz, Wojciech I. Strugała, Eugeniusz Wachowiak, Andrzej Weber, Marek Zgaiński, Jerzy B. Zimny, Joanna Ziembińska-Kurek oraz Mirosława Kużel – pierwsza żona Waśkiewicza, poetka, autorka trzech zbiorów wierszy i sonetów, mieszkająca obecnie w Hiszpanii.

Ostatnie pamiątkowe wpisy dokonane przez twórców słowa pisanego pochodzą z marca 2012 roku, a ich autorami byli m.in. Paweł Majerski, Michał Piotrowski, Andrzej Mestwin, Jerzy Bandera, Jerzy Koperski i Stefan Jurkowski.

Komemoratywne kompendium opracowane przez Annę Sobecką poprzedza wstęp gdańskiego pisarza i wykładowcy Władysława Zawistowskiego zatytułowany Trudna sztuka (otrzymywania) dedykacji, w którym napisał, że „Andrzej Krzysztof Waśkiewicz podchodził do dedykacji – zarówno tych, które sam wpisywał, jak i tych, które otrzymywał – z podobnym pietyzmem, z jakim podchodził do literatury w ogóle, a poezji w szczególe, i to wszelkiej poezji – od dzieł Mistrzów po palcówki początkujących czeladników pióra. Z czasem ta miłość do słowa odręcznie pisanego pieczętującego to drukowane, przeszła w rodzaj pasji (nałogu?), polegającego na skrzętnym zabieganiu o kolejne dedykacje i kolekcjonowaniu książek z wpisami już otrzymanymi. […] Andrzej Waśkiewicz wszystkie te książki skrzętnie i starannie przechowywał, zamieniając powoli swoje mieszkanie na gdańskiej Morenie w wielką bibliotekę poezji współczesnej”.

Warte jest też podkreślenia, że Dedykacje spisane i ułożone przez redaktor Sobecką są niezwykle przemyślane, uporządkowane i przejrzyste mimo ponad dwóch tysięcy wpisów, zawierają bowiem obszerny indeks nazwisk autorów dedykacji, a wszystkie wpisy są ponumerowane, opatrzone datą dokonania wpisu, zawierają autora i tytuł książki oraz miejsce i rok jej wydania. Zachowana jest kolejność dokonywanych wpisów w obrębie każdego roku. Całość zamyka Aneks. Upominki z 20 dodatkowymi wpisami, podchodzącymi głównie od rodziny i przyjaciół zapisanych na książkach podarowanych pisarzowi z okazji urodzin, świąt czy innych rocznic. Co również istotne, książka opatrzona jest w wiele reprodukcji kart z dedykacjami – czarno-białych wewnątrz, a kolorowych na kredowym papierze na końcu opracowania, co czyni ją edytorsko znacznie ciekawszą i bogatszą.

Robert Rudiak