Konrad Pruszyński
Akcja Hiacynt
(fragment dramatu)
Osoby:
JA – mężczyzna; ok. 20-25 lat
SEKS – płeć dowolna
NATAN – licealista, dorabia jako model
MIŁOSZ – partner Natana, ok. 25 lat
MELA – matka NATANA
ZUZANNA – psycholog
DANIEL – wokalista, ok. 20 lat
WOJTEK – tancerz, ok. 25 lat
EMIL – urzędnik, ok. 35-40 lat
KSIĄDZ
BISKUP
MILICJANT I
MILICJANT II
MILICJANT III
TYP 1
TYP 2
ZESPÓŁ TANCERZY
CHÓR
Część postaci funkcjonuje w realiach PRL.
Pozostałe współczesne.
„– Patrz! Pościnano hiacyntom głowy…
Pomiędzy trawę upadł kwiat różowy,
Purpurą krasząc zielone kobierce…
(O, jak tym kwiatom jest bliskie – me serce!)”
Safona, Hiacynty, tłum. Jan Pietrzycki
Prolog – Chaos
/ WSZYSTKIE POSTACI
/ SCENA PUSTA
JA wchodzi z głębi widowni. Pali papierosa. Przystaje przed kurtyną i wypuszcza dym w górę. Na kurtynie wyświetla się motto przedstawienia.
Kiedy JA wchodzi na scenę, kurtyna podnosi się. Ostre, czerwone światło. Muzyczny motyw SEKSU (mocna, beatowa muzyka). W Chaosie SEKS kreuje i dekonstruuje zastany świat – posługuje się w tym celu jasnymi, ale nazbyt dosłownymi symbolami. Światło gaśnie. Cisza.
Scena I. Początek
/ JA, WOJTEK, DANIEL, TANCERZE I i II,
MILICJANT I i II, NATAN, SEKS
/ UKŁAD I: (ŁAWKA)
JA stoi z boku na proscenium. DANIEL czyta tomik wierszy. WOJTEK oraz TANCERZ I i TANCERZ II ćwiczą układ taneczny. W tle muzyka. MILICJANT I w głębi sceny pali papierosa. Po chwili na scenę wpada MILICJANT II. Wychodzą. WOJTEK wyłącza muzykę.
WOJTEK
Dobra, panowie, chwila przerwy, bo jak tak dalej pójdzie, to dzisiaj wieczorem wykituję.
WOJTEK podchodzi do DANIELA.
WOJTEK
Co czytasz?
DANIEL
Nie spodoba ci się.
WOJTEK
Chyba zbyt pochopnie mnie oceniasz. Dopiero co pochłonąłem Czarodziejską górę.
DANIEL
Mam ci uwierzyć?
WOJTEK
No gadaj, co tam czytasz, mały.
DANIEL
Mały?
WOJTEK
No co, nie czepiaj się słówek – pokaż lepiej…
DANIEL
Spadaj, Wojtek. Jak będę chciał, to ci powiem. Na razie opanuj pośladki.
Powiedz lepiej, co szykujecie?
WOJTEK
Czekaj, czekaj. Ty mi nie chcesz powiedzieć, kogo czytasz, a ja mam ci zdradzić,
co szykujemy? Coś tu jest nie halo.
DANIEL
Oj, Wojtek…
WOJTEK
A na randkę mogę chociaż liczyć?
DANIEL
A ostatnie ci nie wystarczyły?
TANCERZ I
Wojti, dawaj z powrotem. Muszę jeszcze lecieć do wujka odebrać jakąś przesyłkę dla starych, a my nie mamy zakończenia…
WOJTEK
Już, już, moment… to co?
DANIEL
Staff.
WOJTEK
Co?
DANIEL
Staff. Leopold Staff. Czytam Staffa.
WOJTEK
Aaa… to miło. Ale wiesz, że nie o to pytałem?
DANIEL
Tak? Zdawało mi się, że właśnie o to.
Na scenie pojawia się NATAN oraz SEKS (na razie w cieniu). DANIEL wychodzi, kierując się w głąb sceny.
WOJTEK
Daniel. Nie uciekaj znowu.
DANIEL
Bardzo fajna poezja. Inspiruje mnie.
WOJTEK
Przyjdziesz dzisiaj do klubu?
DANIEL
Zobaczy się.
WOJTEK ogląda się za odchodzącym DANIELEM. Potem wraca do ćwiczeń.
NATAN wyciąga telefon, wpatruje się w ekran, po czym dzwoni.
NATAN
Mamo? Jesteś?… Gdzie jesteś?… Możesz zadzwonić?… Jak to do kogo? Do tej psycholożki… Tej, co mi ostatnio polecałaś. Tak, wiem, że nie chciałem, ale… ale teraz chcę, rozumiesz? Proszę cię. Nie, nic się nie stało – to znaczy nie więcej niż zwykle.. Tak, tak… Mamo, proszę cię – po prostu mnie umów. Dzisiaj. Szybko. Jak najszybciej… No pa.
Zmiana świateł. Punktówki oświetlają NATANA oraz SEKS. Motyw Seksu.
OFF
Eee, chłopczyku – jakichś męskich ubrań nie mieli?
Mama za mało zarabia czy tatuś lubi poruchać synusia?
Ty, widziałeś? Pacz tutaj. On się maluje.
Biednemu pedałkowi pryszcz wyskoczył…
To takie obleśne mieć pryszcza…
Co za pajac. I taki do katola chodzi…
Scena II. Terapia
/ NATAN, ZUZANNA
/ UKŁAD II: GABINET (KRZESŁO, STOLICZEK)
ZUZANNA z notesem i piórem w dłoni.
ZUZANNA
Czy mówiłeś o wszystkim swojej mamie? Jak się zachowała?
NATAN
W szkole mówią, że to ze mną jest coś nie tak.
ZUZANNA
Próbowaliście…
NATAN
Tak, wszystkiego próbowaliśmy! Oni mają rację, rozumie pani? Oni nie mogą się mylić. Dyrektor, katechetka, psycholog szkolna, ci… wszyscy. Oni po prostu mówią prawdę.
ZUZANNA
Dlaczego tak uważasz?
NATAN
Pani serio pyta?
ZUZANNA
Tak. Chcę poznać twoje zdanie.
NATAN
Nie wiem… Po prostu tyle osób nie może się mylić.
ZUZANNA
A twoja mama?
NATAN
Co moja mama?
ZUZANNA
Myślisz, że uważa jak oni?
NATAN
Ona mnie kocha.
ZUZANNA
A twój chłopak? Mówiłeś, że masz partnera.
NATAN
Miłosz? Jesteśmy ze sobą zbyt krótko…
ZUZANNA
Ale akceptuje cię takiego, jakim jesteś?
NATAN
Nie wiem. Tak. Chyba tak.
ZUZANNA
A…
NATAN
Tylko niech pani nie pyta o ojca.
ZUZANNA
Wiem od twojej mamy, że ojciec was opuścił. Skąd ta reakcja?
NATAN
Czy naprawdę musimy o tym rozmawiać?
ZUZANNA
Nie musimy.
NATAN
Czy może mi pani coś przepisać?
ZUZANNA
Dlaczego postanowiłeś wrócić do terapii? Spokojnie, Natan. Mamy czas.
NATAN
Czy może mi pani coś przepisać?
ZUZANNA
Co się dzieje?
NATAN
Boję się.
ZUZANNA
Czego się boisz?
NATAN wgapia się ślepo w ZUZANNĘ.
ZUZANNA
Musisz powiedzieć mi coś więcej, żebym mogła pomóc.
NATAN
Co mam pani powiedzieć?
ZUZANNA
Jak się czujesz. Czego się boisz. Jak…
NATAN
Jak się czuję? A jak się mogę czuć? Jak śmieć się czuję. Jak zero. Nic niewarte zero. Boje się, bo na każdym kroku ktoś chce mi zrobić krzywdę, udowodnić, jakim jestem nikim. Jak zacząłem nosić różaniec w formie pierścionka, to wyciągnęli mnie na środek stołówki, wsadzili mi łapę do talerza z gulaszem i krzyczeli: „Pedał, nawet tutaj nie może się powstrzymać! Rucha kurczaka na talerzu!”. I to jest szkoła katolicka, rozumie pani? Spłukałem go w kiblu. Tego się boję. Ludzi. Ludzie są najgorsi.
Scena III. Rozkaz
/ MILICJANT I, II, III, SEKS
/ UKŁAD III: KOMENDA (BIURKO, DWA KRZESŁA)
SEKS płoży się w nogach milicjantów.
MILICJANT III
Dziś po południu przyszedł nowy rozkaz. Piętnastego listopada rozpoczynamy akcję
o kryptonimie „Hiacynt”. Tutaj macie szczegóły. (Podaje teczkę) Sam generał Kiszczak przekazuje wam instrukcje. Oczekuję, że przyłożycie się do pracy. To ważne.
MILICJANT I
Mamy wyłapywać pederastów?
MILICJANT III
Znaleźć, przesłuchać, założyć kartotekę. Przydatnych nakłonić do współpracy.
Na waszym biurku leży już wzór kwestionariusza i oświadczenia.
MILICJANT II
Jak długo ma to potrwać?
MILICJANT III
Tak długo, jak będzie trzeba. Są uzasadnione obawy co do działania tych, jak to nazwaliście, pederastów. To środowisko kryminogenne. Poza tym tyle się mówi na Zachodzie o tym całym AIDS. Nie możemy sobie pozwolić na wpuszczenie tego do nas. To byłoby niebezpieczne
dla partii. Potrzebujemy informacji, żeby temu cholerstwu przeciwdziałać. Przynajmniej taką wersję macie przekazywać na zewnątrz.
MILICJANT II
To jest wersja oficjalna, jaka…
MILICJANT III
Innymi wersjami przejmować się nie musicie, towarzyszu. Nie wasza rzecz.
Jest rozkaz, robicie swoje.
MILICJANT I
A jeśli nie będą chcieli współpracować?
MILICJANT III
Doczytajcie wytyczne do końca, potem zadawajcie pytanie. Meldujcie mi o postępach
w sprawie. Do roboty!