Paweł Karp Archives - Pro Libris https://prolibris.net.pl/tag/pawel-karp/ Lubuskie Czasopismo Literackie Pro Libris Fri, 05 Apr 2024 11:50:38 +0000 pl-PL hourly 1 https://prolibris.net.pl/wp-content/uploads/2022/09/cropped-ProLibris2-32x32.png Paweł Karp Archives - Pro Libris https://prolibris.net.pl/tag/pawel-karp/ 32 32 Niezwykła historia świątyni, czyli jak przeszłość przypomniała się teraźniejszości Żarski zakątek tajemnic Część V https://prolibris.net.pl/niezwykla-historia-swiatyni-czyli-jak-przeszlosc-przypomniala-sie-terazniejszosci-zarski-zakatek-tajemnic-czesc-v/ Thu, 28 Mar 2024 08:05:11 +0000 https://prolibris.net.pl/?p=12560 Joanna Wysocka, Anna Polak, Paweł Karp

The post Niezwykła historia świątyni, czyli jak przeszłość przypomniała się teraźniejszości Żarski zakątek tajemnic Część V appeared first on Pro Libris.

]]>
Joanna Wysocka
Anna Polak
Paweł Karp

Niezwykła historia świątyni, czyli jak przeszłość przypomniała się teraźniejszości

Część V (Część I) (Część II) (Część III) (Część IV)

Zgodnie z zapowiedzią z drugiej części cyklu, w 2023 roku, a konkretnie od 17 do 19 sierpnia, w kościele farnym w Żarach przeprowadzone zostały prace antropologiczne w dwóch kryptach – starszej z XVI wieku oraz młodszej z XVII wieku. W ich wyniku okazało się, że obecnie znajdują się w nich szczątki 32 osób. Badania takie nie są niczym niespotykanym, jednak opisywany przypadek, choćby z uwagi na skomplikowane dzieje budowli, okazał się szczególny. Niniejszy artykuł opowiada historię, która wydarzyła się w tej świątyni, znajdując ostatecznie należne jej zakończenie.

Kaplica Promnitzów w kościele farnym
Kaplica Promnitzów w kościele farnym
Początek

Obecna żarska fara nie jest pierwszym obiektem, jaki znajdował się w tym miejscu. O jej dziejach i niezwykłościach można dowiedzieć się z artykułów prezentowanych w cyklu „Żarski zakątek tajemnic”. Warto jedynie przypomnieć, że wciąż można obejrzeć relikty budowli z początku XIV stulecia, a nowe gotyckie założenie ukończono, po dłuższym okresie wstrzymania prac, w pierwszej połowie XV wieku. Do istniejącej już bryły dobudowywano kolejne kaplice i krypty, tak więc swój obecny kształt świątynia zyskała dopiero w XVII wieku.

Niezwykłe świadectwo historii kościoła, a szerzej dziejów miejscowości i jej mieszkańców, stanowią krypty. W żarskiej farze możliwy jest obecnie dostęp do dwóch z nich. Wiemy, że pochówki odbywały się także w innych miejscach, a badania prowadzone w latach 60. ubiegłego stulecia potwierdziły, że dokonywano ich np. pod posadzką nawy północnej. Przedmiotem zainteresowania będą jednak te organizowane w wybudowanych specjalnie w tym celu pomieszczeniach. Pierwsza z omawianych krypt powstała najpewniej w ostatniej ćwierci XVI wieku tuż przy nawie północnej, pod niewielką kaplicą. Niegdyś znajdowały się tam liczne sarkofagi i trumny, lecz żadne nie przetrwały do naszych czasów. Niestety nie można dokładnie prześledzić ich losów, jednak opierając się na relacjach mieszkańców, należy stanowczo podkreślić, że dokonało się to już w okresie powojennym. Przy prezbiterium znajduje się kaplica rodziny von Promnitz. Wzniesioną w latach 1670-1672 na polecenie hrabiego Urlicha von Promnitz barokową perełkę architektoniczną z figurami aniołów i niezwykle bogatą sztukatorską ornamentyką uzupełniają malowidła ze scenami z Pisma Świętego, które są dziełem Jacoba Joachima Vogla. Poniżej znajduje się rodowa krypta grobowa, w której zachował się zaledwie jeden uszkodzony sarkofag. Przepiękny portal kaplicy zdobi herb hrabiowski Promnitzów (jak całe wnętrze jest pozbawiony pierwotnej polichromii) oraz silnie już naznaczona przez upływ czasu inskrypcja fundacyjna, której odczyt wraz z tłumaczeniem przedstawiamy poniżej:

Ruhe-grufften
Welche mit Gott der Hochgebohrne Graff und Erb Herr
Ulrich, des Heil(igen) Röm(ischen) Reichs Graff von Promniz, Herr zu Forst
und Pförthen, Freiherr der Standes-Herrschafft Pleß auff Sorau,
Triebel und Naumburg Herr der Herrschafft
Klitzschdorff, Hoch
verdienter General-Maieur etc. Sich
und den Seinen den 28. April A(nn)o
1670. gegründet und im October Anno 1672.
Vollendet. Gott sey die
Ehre denen Ruhenden die auferstehung zum Leben

Tłum.: Grobowce, które z Bogiem wielmożny hrabia i dziedzic, pan Ulrich, Świętego Cesarstwa Rzymskiego hrabia von Promniz, pan na Forst i Brodach, baron państwa stanowego Pszczyny, (pan) na Żarach, Trzebielu i Nowogrodzie, pan władztwa Kliczków i wielce zasłużony generał major, dla siebie i swoich (członków rodziny) założył dnia 28 kwietnia 1670 roku, a w październiku 1672 roku ukończył. Bogu niech będzie cześć, a tym spoczywającym (tu) zmartwychwstanie do życia.

 

Urodzony w żarskim zamku hrabia Ulrich jedynie czasowo (1664-1678) sprawował władzę nad miastem, opiekując się nieletnim bratankiem Balthasarem Erdmannem. Zmarł w Brodach w 1695 roku, wcześniej polecając pochować w ufundowanej krypcie swoje liczne potomstwo. Historia panowania Promnitzów w Żarach powoli dobiegała już jednak końca. Wprawdzie największe zasługi dla miasta położył syn Balthasara, budowniczy pałacu, dobroczyńca kościołów i szkół Erdmann II, lecz jego następca Johann Erdmann, nie mając męskiego potomka, sprzedał w 1765 roku państwo stanowe Żary-Trzebiel elektorowi saskiemu.

Zdecydowanie niepełny wykaz pochowanych w kryptach żarskiego kościoła opublikowany w katalogu zabytków z 1939 roku odnotowywał w jednej z krypt dziewięć cynowych sarkofagów z XVII-XVIII wieku, w kolejnej „proste trumny” z tego samego okresu. Wiemy, że na przestrzeni blisko dwustu lat złożonych w nich musiało być znacznie więcej osób. W tym gronie znajdowało się m.in. rodzeństwo i potomkowie Erdmanna II. Trumny i sarkofagi opatrywano inskrypcjami identyfikującymi, lecz naturalne procesy rozkładu zachodzące w kryptach powodowały, że bez pomocy źródeł pisanych dokładnej ich liczby nie da się ustalić. Plądrowanie tego typu obiektów, znane z historii, ale typowe zwłaszcza w okresie powojennym, dramatycznie jednak pogorszyło i tak ograniczony zasób informacji.

Główną przyczyną, która doprowadziła kościół do ogromnej degradacji, był nalot z 11 kwietnia 1944 roku. Amerykańskie lotnictwo zaatakowało wówczas niemieckie zakłady zbrojeniowe, ale bardzo ucierpiało też samo miasto i jego zabytki. Przez trzy dekady farę użytkowano jedynie połowicznie – prezbiterium zajęli wierni Kościoła polskokatolickiego, tymczasem nawy popadały w coraz większą ruinę. Pomimo, że wskutek ataku budowla nie została poważnie uszkodzona, to pozbawiona pokrycia dachu, niezabezpieczona i sztucznie podzielona niszczała i stała się celem szabrowników. Jak już wspomniano, nie wiadomo dokładnie, kiedy sarkofagi opuściły kościół. Świadkowie potwierdzają, że były one widziane (jako rozbite) jeszcze w latach 60. przy Placu Kościelnym. Odnaleźć można także zdjęcia przedstawiające najpewniej pokrywy od kamiennych sarkofagów leżące właśnie przy kościele. Wielka odbudowa świątyni z lat 70. całkowicie zmieniła jej wystrój. W starszej krypcie urządzono pomieszczenie grzewcze. W tym miejscu nasuwa się pytanie: co stało się ze szczątkami pochowanych w niej ludzi? Częściowej odpowiedzi udzieliły prace antropologiczne w 2023 roku. Opisywana krypta, która służyła też jako magazyn, za składowanymi tam przez bardzo długi czas przedmiotami kryła smutną tajemnicę. Prace porządkowe rozpoczęte w 2022 roku umożliwiły swobodny dostęp do komory bocznej. W niej, za prowizorycznie ułożoną z cegieł ścianką, znajdowały się przemieszane z gruzem szczątki ludzkie. W nowszej krypcie, w zniszczonym sarkofagu, także zanotowano materiał kostny. O ile informacja ta była znana autorom artykułu, o tyle tajemnice „magazynu” odsłoniły się po raz pierwszy. Rozpoczął się żmudny proces poszukiwania funduszy, które umożliwiłyby skorzystanie z usług specjalisty, posiadającego kwalifikacje do wykonania badań antropologicznych. Po wielu staraniach i próbach pozyskania środków, w 2023 roku, dzięki zaangażowaniu prywatnego sponsora, udało się sprowadzić antropolog Joannę Wysocką z Wrocławia. Prace trwające od 17 do 19 sierpnia były skomplikowane z uwagi na trudny dostęp do szczątków oraz wysokie temperatury. Dzięki tym badaniom uzyskano informację, że w dwóch kryptach zachowały się szczątki 32 osób – w starszej 25, w nowszej siedmiu. Wiele z nich należy do dzieci. Niestety tylko jeden szkielet można było ułożyć w pozycji niemalże anatomicznej, a z kilku zachowały się tylko pojedyncze kości. Co więc stało się z resztą szczątków z dwóch krypt? Gdzie wywieziono sarkofagi? Tego może już nigdy się nie dowiemy. Najistotniejsze jest to, że w styczniu 2024 roku, ponownie dzięki pełnemu zrozumieniu wagi tej kwestii, Zakład Pogrzebowy AVA z Żar ufundował dwie trumny, które ustawiono w krypcie pod kaplicą Promnitzów. Ułożono w nich, obok zniszczonego sarkofagu, w którym spoczywa siedem osób, szczątki ze starszej krypty. Tym sposobem zakończony został długi proces przywracania dawnym właścicielom miasta spokoju i godnego miejsca wiecznego spoczynku, symbolicznie spinając okres 1672-2024 oraz czyniąc zadość życzeniu hrabiego Ulricha.

Joanna Wysocka podczas badań w kryptach kościoła farnego

Okiem antropologa

Praca antropologa fizycznego w przypadku badań szczątków ludzkich z krypt jest szczególnym zadaniem wymagającym przygotowania, zarówno pod względem ubioru (zabezpieczenia własnego zdrowia), jak i sprzętu. Często wiąże się z wchodzeniem do wąskich i niskich pomieszczeń, czasami nawet wewnątrz sarkofagów, które przez długie lata nie były odwiedzane przez nikogo innego, a w których mikroorganizmy mogły rozwijać się w dogodnych warunkach. Nie mając pewności, czy pomieszczenie takie jest bezpieczne, należy dla własnego i innych dobra zamienić się niemalże w postać niczym z seriali NCIS. Wiąże się to z ubraniem plastikowego kombinezonu zakrywającego włosy, butów łatwych do dezynfekcji, rękawiczek, maski, a czasem także okularów ochronnych. Ten niewygodny i mało przewiewny strój pozwala na ochronę przed „niewidzialnymi zabójcami”, przez innych nazywanych „klątwą”. Chodzi tutaj o grzyby, m.in. Aspergillus flavus (kropidlak żółty), który najprawdopodobniej przyczynił się do śmierci badaczy grobowca Kazimierza Jagiellończyka, a którego działania zostały nazwane przez prasę „klątwą Jagiellończyka”.

Celem badań antropologicznych w krypcie jest dokumentacja ułożenia szczątek in situ, w miejscu znalezienia oraz ich interpretacja i wydobycie. Następnie ustala się liczbę osób, ich profil biologiczny (płeć, wiek, wysokość ciała) oraz notuje zmiany patologiczne, mogące świadczyć o chorobach. W przypadku badań w krypcie pod kościołem pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarach, szczątki odnaleziono w stanie przemieszanym oraz często pofragmentowane i uszkodzone. Wskazuje to na przenoszenie lub ingerowanie w ich ułożenie już po wstępnym rozkładzie ciała. Kości nie znajdowały się w pozycji anatomicznej, były natomiast przemieszane z ziemią, kamieniami, cegłami i kośćmi zwierzęcymi. W takim przypadku analiza antropologiczna jest utrudniona. Często nie można „przypasować” kości od jednej osoby, jeśli przemieszany materiał zawiera dużą liczbę osobników. Pierwszym zadaniem jest tutaj podział na kości osób młodocianych (dzieci i nastolatków, których trzony kości nie są zrośnięte z nasadami – co pozwala na wzrost) i osób dorosłych. Następnie należy podzielić szczątki ze względu na przyporządkowanie anatomiczne, czyli kości: prawe udowe, lewe udowe, prawe promieniowe, lewe promieniowe itd. Jest to żmudny etap pracy, który pozwala na ocenę minimalnej liczby osobników (MNI – minimal number of individuals), do których należały przemieszane kości. Stosując te metody, udało się ustalić, że szczątki w krypcie należały do 15 osób dorosłych i 10 młodocianych w wieku 4-20 lat.

W przypadku drugiej, młodszej krypty, szczątki podjęte z sarkofagu należały do trojga dorosłych oraz czwórki dzieci w wieku od niemowlęcego do 10 roku życia. Tutaj mała liczba kości oraz różnice w ich morfologii pozwoliły na dopasowanie większości kośćca do młodej kobiety (20-24 lat), której szkielet był kompletny w ponad połowie. Pozostałe szczątki dwóch osób dorosłych składały się już tylko z pojedynczych kości, mimo to liczba prawych kości ramiennych zdecydowanie wskazywała na obecność szczątków od przynajmniej trzech osób. Dodatkowym „ułatwieniem” w takim przypadku jest również dynamiczny rozwój kośćca dzieci, który pozwala na rozróżnienie szczątków dzieci w różnym wieku.

Bibliografia

Buikstr J. E., Ubelaker D. H., Standards for Data Collection from Human Skeletal Remains, Research Series No. 44, Fayetteville: Arkansas Archeological Survey 1994.

Schaefer M., Black S. M., Schaefer M. C., Scheuer L., Juvenile osteology, London: Academic Press 2009.

Święch Z., Klątwy, Mikroby i Uczeni, Państwowe Wydawnictwo „Iskry”, Warszawa 1989.

Die Kunstdenkmäler des Kreises Sorau und der Stadt Forst, bearb. von H. E. Kubach, J. Seeger, Berlin 1939.

Wysocka J., Analiza antropologiczna szczątków z krypty spod kościoła farnego (Kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa) w Żarach, sierpień 2023 – dokumentacja nieopublikowana.

Kościół Parafialny P.W. N.M.P /obecnie p.w. Dobrego Pasterza/ w Żarach woj. Zielonogórskie, Szczecin 1966, Dokumentacja przygotowana przez Różę Kąsinowską w zbiorach Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Polak A., Karp P., Kościoły i ich wyposażenie na terenie miasta oraz gminy Żary. Przeszłość – Teraźniejszość, Żary 2022.

Polak A., Zarys dziejów wybranych zabytków Żar, [w:] Dzieje Żar do 1815 roku. Przeszłość zapisana w kamieniu i na papierze, red. L.C. Belzyt, Żary 2022.

The post Niezwykła historia świątyni, czyli jak przeszłość przypomniała się teraźniejszości Żarski zakątek tajemnic Część V appeared first on Pro Libris.

]]>
Fenomen żarskiej fary. O tym, jak nauka otworzyła drzwi turystom. Z cyklu: Żarski zakątek tajemnic, cz. III https://prolibris.net.pl/polak-zary/ Wed, 15 Nov 2023 09:56:21 +0000 https://prolibris.net.pl/?p=10650 Anna Polak, Paweł Karp

The post Fenomen żarskiej fary. O tym, jak nauka otworzyła drzwi turystom. Z cyklu: Żarski zakątek tajemnic, cz. III appeared first on Pro Libris.

]]>

Anna Polak, Paweł Karp

Fenomen żarskiej fary.
O tym, jak nauka otworzyła drzwi turystom

Żarski zakątek tajemnic, cz. III (Część I) (Część II) (Część IV)

Niewątpliwie żarska fara i jej otoczenie są niezwykle ciekawe. O ich historii, inskrypcjach, tunelach i kryptach traktują poprzednie artykuły z cyklu Żarski zakątek tajemnic. Mimo że wiele ważnych kwestii zostało już podjętych, na światło dzienne wychodzą nowe informacje. W toku prowadzonych przez autorów artykułu badań, ale także prac podejmowanych przez innych naukowców (np. antropologa), można przedstawić istotne, mało znane lub w ogóle nieopisywane dotąd zagadnienia. Największy w powiecie kościół parafialny jest obiektem nieustających studiów. Od prawie dwóch lat podejmowane są tam liczne inicjatywy. Obiekt został opisany w publikacji dotyczącej strat wojennych Kościoły i ich wyposażenie na terenie miasta i gminy Żary. Przeszłość – Teraźniejszość, częściowo zeskanowany w technologii 3D (przez Piotra Domagalskiego), przeprowadzono działania porządkowe, ale także prace antropologiczne. Niniejszy tekst ukaże proces, który poprzez szereg już wspomnianych oraz zupełnie nowych działań wpłynął na udostępnienie obiektów parafialnych turystom.

Kilka słów o historii

Obecna żarska fara nie jest pierwszą budowlą, jaka znajdowała się w tym miejscu. Pierwotną był mniejszy od obecnego kościół romański. Kiedy przestał on wystarczać rozrastającemu się miastu, postanowiono wznieść nowy, większy, a przede wszystkim wpisujący się w kanon architektoniczny ówczesnych czasów. I tak oto, po prawie całkowitym wyburzeniu starszego założenia, w 1309 roku poświęcono nowe prezbiterium, a od 1401 roku można mówić o nowej nawie głównej, którą ukończono po zamknięciu sklepień do 1430 roku. Informacja o tym fakcie, w postaci daty z dwoma kartuszami herbowymi fundatorów – rodów Packów i Bibersteinów, umieszczona została na portalu w kruchcie zachodniej. Pozostałe części wzniesiono później, np. w 1445 roku powstała kaplica świętej Barbary (obecnie zakrystia), w 1511 kaplica Chrztu, rozebrana po II wojnie światowej, a w początku XVI wieku – wspomniana kruchta zachodnia. Przepiękna kaplica rodziny von Promnitz pochodzi z XVII wieku. Pomimo wielu zmian, które wprowadzono na przestrzeni stuleci, pozostałości romańskiego kościoła są nadal widoczne w dolnej partii wieży oraz w przybudówce tuż przy prezbiterium.

Zdjęćie przedstawiające ceglany mur.
Relikty najpewniej dawnej zakrystii od strony północnej prezbiterium
Ciężkie początki i zwiedzanie ekstremalne

Żarski kościół farny stał się obiektem licznych badań autorów, a ich wyniki wzbudzały wiele zainteresowania. Pokazywanie miejsc dotąd niedostępnych przyciągało pasjonatów historii, ale także mieszkańców i turystów. Mimo że wcześniej świątynia była sporadycznie udostępniana, to coraz bardziej realna wydawała się potrzeba przystosowana jej do potrzeb turystycznych. Na początku 2023 roku zapadły w Parafii NSPJ istotne postanowienia. Z inicjatywy dr Anny Polak, a za zgodą księdza kanonika Leszka Okpisza, został uruchomiony w pełni zorganizowany ruch turystyczny. Wiązało się to z zatrudnieniem osoby odpowiedzialnej za udostępnienie i badania. Jest nią autorka artykułu, która wspólnie z drugim autorem odkrywa przed turystami oblicza fary i innych obiektów należących do parafii.

Kościół można zwiedzać indywidualnie według regularnie podawanych w harmonogramie terminów. Została także przygotowana specjalna oferta dla grup (w różnych językach), szkół oraz przedszkoli i bardziej wymagających turystów. Mowa o trasach ekstremalnych, podczas których (w kombinezonach chroniących odzież) można wspiąć się po 178 stopniach na wieżę, by stanąć przy dzwonie czy też podziwiać konstrukcję sklepienia i więźby dachowej nad nawą główną i prezbiterium. Zejście odbywa się spiralnymi schodkami wąską klatką schodową. Organizowane są ponadto wydarzenia specjalne, czyli spacery nocne, umożliwiające zobaczenie podziemnej serpentyny z kanałów grzewczych z lat 70. XX wieku oraz wzbogacone wystawami i koncertami organowymi. Z uwagi na ogrom prac, jakim powinny być poddane liczne miejsca w farze, np. kaplica Promnitzów, wprowadzono cegiełki-wejściówki, z których dochód będzie przeznaczony na remont budowli.

Zdjęcie przedstawia wnętrze katedry.
Nocne zwiedzanie kościoła Fot. Marcin Maciejewski
Długi proces i najnowsze odkrycia

W 2022 roku, po dokonaniu wszystkich formalności do kościoła przewiezione zostały płyty nagrobne, które znajdowały się pod opieką pobliskiego muzeum. W ten sposób rozpoczął się proces tworzenia lapidarium. Obiekty z XVII i XVIII wieku, które umiejscowiono w świątyni, stanowią cenne dziedzictwo kulturowe. Pochodzą one z nieistniejącego już cmentarza miejskiego, który został założony najpewniej w XVI wieku. Na jego obszarze usytuowany był kościół cmentarny oraz krużganki o długości 100, 25 oraz 20 metrów, w których umieszczono kilkadziesiąt najcenniejszych, dokumentujących historię Żar płyt nagrobnych. Sam kościół zbudowano na planie ośmiokąta w latach 1700-1728. Posiadał dach ośmiospadowy z wieżyczką, z hełmem i latarnią. Niestety, budowla bardzo poważnie ucierpiała w czasie bombardowania 11 kwietnia 1944 roku, co spowodowało jej rozebranie w okresie powojennym. Pomimo starań i sprzeciwu władz konserwatorskich smutny los spotkał również samą nekropolię. Została ona zlikwidowana w latach 60. XX wieku, a znajdujące się tam płyty trafiły w różne miejsca jako zwykły materiał budowlany. Bardzo niewielką ich część odzyskano (dotychczas tylko dwie całe) i te właśnie obiekty znajdują się w powstającym kościelnym lapidarium.

Zdjęcie przedstawia płytę nagrobną.
Płyta nagrobna Ursuli Schwarz (zm. 1686)
Zdjęcie przedstawia fragment płyty nagrobnej.
Fragment płyty nagrobnej Siegismundta Heintze (ur. 1642)

Kościół farny w Żarach, ale także jego otoczenie nadal kryją wiele tajemnic. W sierpniu 2023 roku, dzięki środkom prywatnego darczyńcy, zostały przeprowadzone przez antropolog Joannę Wysocką badania obejmujące dwie krypty. Złożone tam bowiem szczątki w okresie powojennym wyrzucono z sarkofagów, które najpewniej skradziono lub zniszczono. Trudno precyzyjnie określić, kiedy ten proceder miał miejsce. Możliwe, że trwał on od zakończenia wojny aż do lat 70. XX wieku. W wyniku prac okazało się, iż w dwóch miejscach pochówku znajdują się w większości niekompletne szczątki 32 osób (kobiet, mężczyzn i dzieci). Należą one z pewnością do dawnych właścicieli Żar – przedstawicieli rodu Promnitzów, zmarłych w XVI-XVIII wieku. Z uwagi na złożoność tego problemu i jego niezwykłą rangę, temat ten zostanie podjęty w osobnym artykule.

Znak mistrza murarskiego B. E.
Znak mistrza murarskiego B. E.
Inskrypcje mistrzów budowlanych z 1646 roku
Inskrypcje mistrzów budowlanych z 1646 roku

W sierpniu 2023 roku podczas remontu ulicy Bohaterów Getta w Żarach została odnaleziona górna część płyty nagrobnej Siegismunda Heintze, który urodził się 28 lutego 1642 roku. Był zarządcą majątku kościelnego (prowizorem) i mistrzem tutejszego cechu sukienników. Na płycie podano również informacje o jego rodzicach: ojcu Johannie Heintze – burmistrzu Żar oraz matce – Annie Elisabeth z domu Büßer. Trzy ostatnie wersy inskrypcji na zachowanym fragmencie nagrobka są częściowo czytelne i dotyczą ślubu Siegismunda z panną z rodziny Kuhlaek (Kuhläck). Wiemy, że odbył się on w kwietniu. Tyle mówi nam sam kamień, natomiast pozostałych wiadomości o zmarłym, zawartych na niestety zaginionej części płyty, należy już poszukiwać w innych źródłach. 

Jak już wspomniano, badania w kościele i w obiektach należących do Parafii nieprzerwanie trwają. Jednym z ich ostatnich efektów jest naukowe opracowanie wyrytych w dzwonnicy przykościelnej inskrypcji, w tym zawierających daty sprzed kilku stuleci. Samą dzwonnicę należy zaliczyć do wyjątkowo interesujących obiektów. Jej dzieje sięgają końca XIV lub początku XV wieku. Pierwotnie była to budowla obronna, wchodziła bowiem w skład żarskiego systemu fortyfikacji. Już w XVI wieku zmieniła swoją funkcję i po podwyższeniu jej do 29 metrów stała się dzwonnicą. Na jej szczycie znajduje się taras widokowy otoczony balustradą, z którego rozpościera się niesamowity widok na miasto, jedna z głównych atrakcji programu zwiedzania. W obiekcie, w wyniku wielu przekształceń, zastosowano m.in. wsporniki w formie masek, a na nich umieszczono sterczyny. Jedna z tych masek zachowała się i nadal zdobi narożnik budowli. Pozostawione na przestrzeni wieków przez dawnych budowniczych, a zinwentaryzowane we wrześniu 2023 roku inskrypcje mogą stanowić materiał odrębnej publikacji, poniżej ukazane zostały jedynie niektóre z nich.

Maska na jednym z narożników dzwonnicy
Maska na jednym z narożników dzwonnicy
Kolejna pamiątka po uczestnikach prac w 1646 roku – S.P. i H.G.
Kolejna pamiątka po uczestnikach prac w 1646 roku – S.P. i H.G.
Znak i podpis mistrza murarskiego G. Kaspera z 1899 roku
Znak i podpis mistrza murarskiego G. Kaspera z 1899 roku

Bibliografia

Corpus inscriptionum Poloniae, t. 10: Inskrypcje województwa lubuskiego, pod red. J. Zdrenki, Z. 12: Powiat żarski (do 1815 roku), zebrali i opracowali A. Górski, P. Karp, Toruń 2019.

Kościół Parafialny P.W. N.M.P (obecnie p.w. Dobrego Pasterza) w Żarach woj. zielonogórskie, Szczecin 1966, Dokumentacja przygotowana przez Różę Kąsinowską w zbiorach Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Polak A., Karp P., Kościoły i ich wyposażenie na terenie miasta oraz gminy Żary. Przeszłość – Teraźniejszość, Żary 2022.

Polak A., Zarys dziejów wybranych zabytków Żar, [w:] Dzieje Żar do 1815 roku. Przeszłość zapisana w kamieniu i na papierze, red. L.C. Belzyt, Żary 2022.

Wysocka J., Analiza antropologiczna szczątków z krypty spod kościoła farnego (Kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa) w Żarach, sierpień 2023 – dokumentacja nieopublikowana.

The post Fenomen żarskiej fary. O tym, jak nauka otworzyła drzwi turystom. Z cyklu: Żarski zakątek tajemnic, cz. III appeared first on Pro Libris.

]]>
Kaplice, krypty, tunele i nieznane inskrypcje, czyli żarski zakątek tajemnic. Część II https://prolibris.net.pl/polak-kaplice/ Tue, 21 Feb 2023 17:45:35 +0000 https://prolibris.net.pl/?p=7350 Anna Polak, Paweł Karp

The post Kaplice, krypty, tunele i nieznane inskrypcje, czyli żarski zakątek tajemnic. Część II appeared first on Pro Libris.

]]>

Anna Polak, Paweł Karp

Kaplice, krypty, tunele i nieznane inskrypcje,
czyli żarski zakątek tajemnic

Część II (Część I) (Część III) (Część IV)

Niniejszy artykuł stanowi drugi z cyklu opracowań poświęconych kościołowi pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa (wcześniej Najświętszej Marii Panny) w Żarach i otoczeniu tej świątyni. W poprzednim materiale przedstawione zostały chronogramy oraz dzwony, które odnaleźć można w zespole zabudowań związanych z żarskim kościołem farnym.

Należy podkreślić, że wspomniana budowla sakralna powstała w pierwszej połowie XIII wieku. Relikty romańskiego obiektu zachowały się częściowo w przybudówce usytuowanej po północnej stronie prezbiterium. Kościół rozrastał się etapami na przestrzeni wieków, istotne jest wyszczególnienie kilku faz. Już 1309 roku ukończono prezbiterium, a od 1401 roku można mówić o nowej nawie głównej. Informacja o tym wydarzeniu, w postaci daty z dwoma kartuszami herbowymi fundatorów, umieszczona została na portalu w kruchcie zachodniej. To najbardziej reprezentacyjne wejście uzupełniono o tablicę z zawierającą chronogram inskrypcją w języku niemieckim i łacińskim. Odnosi się ona do tragicznego pożaru miasta w 1684 roku. Nawę ukończono po zamknięciu sklepień do 1430 roku.

Brzemienny w skutki był nalot z 11 kwietnia 1944 roku, który doprowadził świątynię do degradacji, postępującej w mniejszym lub większym stopniu niemal przez trzy dekady. Choć podczas ataku budynek nie został mocno uszkodzony (bomby wyrządziły pewne szkody w południowej części świątyni, ucierpiał styk prezbiterium i naw oraz empory), to niezabezpieczony i tylko częściowo użytkowany popadał w ruinę. Co istotne, pokrycie dachu zostało częściowo „zdmuchnięte” siłą wybuchów. Po wojnie podjęto wprawdzie pewne wysiłki w celu naprawy obiektu (w latach 1958-1959), ale usunięto też wówczas, utożsamiane z tradycją kultu ewangelików, balkony. Nieznacznie uszkodzone w czasie nalotu organy, dzieło Johanna Gottfrieda Hildebranda z 1773 roku (później przebudowywane), w części trafiły w 1949 roku do katedry w Płocku. Sytuację kościoła pogarszał fakt, że na mocy decyzji władz został on w sposób całkowicie sztuczny podzielony. W 1963 roku prezbiterium zajęli wierni Kościoła polskokatolickiego, nawy pozostawały rzymskokatolickie. Zamurowany do sklepienia łuk tęczowy wyznaczał granicę dwóch konfesji. Na domiar złego, barbarzyńskie działania szabrownicze doprowadziły do zniknięcia i zniszczenia bezcennego wyposażenia. Świątynia doczekała się remontu dopiero w latach 70., w czasie którego jej wnętrze zyskało surowy gotycki styl.

Głowna nawa kościelna, Po bokach stoją ławki. Na środku jest droga do prezbiterium. Po bokach stoją ogromne kolumny.
Wnętrze kościoła farnego – stan obecny
Nawa kościelna. Sufit sklepia się z dwóch bocznych ścian, zwęrzanych łukiem.
Widok z prezbiterium na wnętrze kościoła
Skany kanałów grzewczych. Białe kanały na czarnym tle.
Skan ukazujący przebieg tuneli grzewczych z lat 70. XX wieku (Piotr Domagalski)

Pierwsze z nich, powstałe w XVI wieku, znajduje się tuż przy nawie północnej. Niewielka kaplica posiada reprezentacyjny portal, który prowadzi do umiejscowionej poniżej krypty, gdzie niegdyś znajdowały się sarkofagi zmarłych z rodu Promnitzów. Żaden z nich nie przetrwał. Trudno jednoznacznie określić, co stało się z tymi obiektami, jednak według relacji mieszkańców oraz spisu zabytków z 1939 roku, można stanowczo przyjąć, że zaginęły one już po wojnie. Do dziś znajdują się tam szczątki ludzkie. Zostały one zabezpieczone i oczekują na przeprowadzenie prac antropologicznych oraz ponowny pochówek. Przedsięwzięcie ma zostać zrealizowane w 2023 roku.

Podczas wielkiej odbudowy kościoła z lat 1975-1980, jak już wzmiankowano, postanowiono zaadaptować kryptę na pomieszczenie grzewcze. Przedłużono ją o kilkanaście metrów, dzięki czemu powstał jeden z dwóch kanałów grzewczych. Drugi zaczynał się niżej niż poprzedni, pod posadzką i poprowadzony został przez niemalże całą świątynię z ujściem tuż przy wejściu głównym. Do kościoła ciepłe powietrze wtłaczała dmuchawa, którą ustawiono na metalowej podstawie, otoczonej wymurowaną nadbudówką. Elementy tego systemu grzewczego zostały ostatecznie w 2022 roku zdemontowane. Program prac przywracający krypcie pierwotną funkcję przygotował ówczesny proboszcz kościoła farnego ksiądz kanonik Krzysztof Kwaśnik oraz współautorka artykułu.

Młodsza o sto lat jest wzniesiona w latach 1670-1672 na polecenie hrabiego Urlicha von Promnitz barokowa kaplica z usadowioną poniżej rodową kryptą grobową. Ozdobiona jest figurami aniołów i niezwykle bogatą płaskorzeźbioną sztukatorską ornamentyką. Całość uzupełniają malowidła ze scenami z Pisma Świętego, które są dziełem Jacoba Joachima Vogla. Prace przy wystroju tego miejsca zaburzył ogromny pożar w 1684 roku, dlatego też ukończono je dopiero w 1698 roku. Kaplica posiada także imponujący portal z herbem hrabiowskim rodziny von Promnitz, pod którym znajduje się owalny kartusz z inskrypcją fundacyjną.

Wejście do krypty znajdowało się w posadzce. Dziś jest ono zamurowane, a dostęp możliwy jest jedynie z zewnątrz. Także i w tej krypcie znajdowały się sarkofagi. Przetrwał jeden, bardzo niekompletny, w którym nadal znajdują się szczątki ludzkie. Zostaną one poddane badaniom antropologicznym, po czym spoczną wewnątrz kościoła.

Zapomniane tunele

Wielka przebudowa kościoła i jego otoczenia, którą przeprowadzono w latach 1912-1913, doprowadziła m.in. do zastosowania w świątyni nowinek technologicznych. Mowa o rozprowadzonym w budowli systemie centralnego ogrzewania. Kotłownia, która zaopatrywała obiekt w ciepło, znajdowała się w budynku dawnej nadintendentury (obecnie Muzeum Pogranicza Śląsko-Łużyckiego). Aby to rozwiązanie mogło działać, wykonano tunel techniczny pod ówczesnym Placem Kościelnym. Jest on na tyle duży, iż można się nim poruszać. Do dziś zachowały się tam pozostałości oświetlenia. Na temat samego tunelu powstało wiele teorii, w tym o posmaku sensacji. Kiedy autorzy artykułu prowadzili badania endoskopowe w kościele, natrafiono w nawie południowej na sieć kanałów, jednak trudno było jednoznacznie orzec, do czego one służyły, tym bardziej że nie były zachowane w całości. Jak się później okazało, odcięto je podczas powojennej przebudowy. Trwające w piwnicy Muzeum prace archeologiczne odsłoniły wejście do tunelu. Po analizie jego przebiegu, okazało się, iż prowadzi on pod farę. Dla niektórych regionalistów i osób związanych z badaniem obiektów zabytkowych interpretacja przeznaczenia kanału stanowiła zagadkę, ale wersję zaprezentowaną przez autorów w pełni potwierdzają dokumenty z 1912 roku przechowywane w Archiwum Państwowym w Zielonej Górze.

Po 1945 roku, kiedy kościół przez prawie trzydzieści lat był częściowo nieużytkowany, utracono możliwość przywrócenia pierwotnego ogrzewania. Tym bardziej że dawna Nadintendentura nie była już własnością Kościoła. W związku z tym, podczas odbudowy w latach 70., w starszej krypcie powstało pomieszczenie grzewcze, z którego poprowadzono
sieć tuneli technicznych. Ich łączna długość wynosi 70 metrów, a szerokość oraz wysokość umożliwiają dość swobodne poruszanie się. Skany laserowe 3D tego „labiryntu” wykonał Piotr Domagalski, dzięki czemu można ujrzeć znaczny rozmach całego przedsięwzięcia.

Kaplice i krypty

Świątynia zmieniała swój wygląd przez stulecia. Związane to było z działalnością kolejnych rodów władających Żarami, zwłaszcza Bibersteinów i Promnitzów, powiększającym i bogacącym się miastem, coraz istotniejszą rolą Kościoła, ale także trawiącymi miasto co pewien czas pożarami. W farze zostało zbudowanych kilka kaplic (kaplica Chrztu obecnie nie istnieje, ponieważ została rozebrana w 1963 roku). W artykule opisane zostały dwa, powiązane z kryptami pomieszczenia.

Starsza krypta w kościele farnym
Starsza krypta w kościele farnym
Sklepienie w kaplicy z XVI wieku
Sklepienie w kaplicy z XVI wieku
Ciasny kanał. Ctery śćiany.
Kanał grzewczy z lat 70. XX wieku
Bogato zdobione wzorami. Pięć kół z obrazami sakralnymi. Jedno po środku i cztery po bokach.
Nieznane inskrypcje

Kościół oraz jego otoczenie wzbogacają liczne zabytki epigraficzne. Inskrypcje odnaleźć można między innymi na osadzonych w elewacji płytach nagrobnych czy wewnętrznych portalach (kruchta zachodnia, kaplica Promnitzów), a tuż przy świątyni na budynku dawnej nadintendentury. Istnieją jeszcze inne tego typu pamiątki przeszłości, jednak aby je dostrzec, potrzeba bardziej wnikliwych obserwacji.

Monumentalna budowla sakralna powstała dzięki wielofazowym przekształceniom pierwotnego założenia. Istotne prace (w XIX i XX wieku) prowadzono w latach 1870-1896, 1912-1913 i w 1927 roku, przy czym ostatnia data dotyczy mniejszych ingerencji w kruchcie zachodniej. Po drugiej wojnie światowej podjęto od 1958 do 1959 roku próby odbudowy kościoła, ponadto w okresie od 1963 do 1964 roku wdrożono działania prowadzące do ponownego przystosowania obiektu na cele kultu.

Wszystkie te daty dziś znane są dzięki prowadzonym badaniom, w tym archeologicznym, oraz licznym publikacjom. Interesującym uzupełnieniem będą zaprezentowane w tym artykule specyficznego rodzaju inskrypcje związane z niektórymi z omawianych prac. Ich autorami byli bowiem sami wykonawcy. Pierwsza z nich znajduje się w kościele, nad schodami prowadzącymi na sklepienie naw, w północnej części budowli. Uwiecznił się w niej uczestnik prac:

 

1913

 Otto Heisig

Portal kaplicy Promnitzów
Portal kaplicy Promnitzów
Zdobienie kaplicy. Aniołek i wzory kwieciste.
Zdobienia w kaplicy Promnitzów

Dalsze odnaleźć można w dzwonnicy przykościelnej. Pierwotnie była to budowla obronna, wchodziła bowiem w skład żarskiego systemu fortyfikacji. Została ona wzniesiona w XIV wieku. Już w następnym stuleciu zmieniła swoją funkcję i po podwyższeniu jej do 29 metrów stała się dzwonnicą. Na jej szczycie powstał także taras widokowy, otoczony kamienną balustradą. Zastosowano wsporniki w formie masek, a na nich umieszczono sterczyny. Co ciekawe, jedna z masek zachowała się do dziś. Obiekt remontowany był na przestrzeni wieków wiele razy. Zmiany wynikały między innymi z potrzeby odbudowy zniszczonego hełmu, wzmocnienia narożników czy sytuacji po drugiej wojnie światowej. Ponadto, w czasie poważnych prac prowadzonych w kościele pod koniec XIX i na początku XX wieku, uwzględniono także dzwonnicę. Obiekt został poddany w 2021 roku digitalizacji skanerem laserowym 3D. Skany, które posłużyły do przygotowania niezwykle interesujących filmów, ponownie wykonał wspomniany już Piotr Domagalski.

Wspinaczka prowadząca po stromych stopniach wewnątrz dzwonnicy pozwala odnaleźć liczne inskrypcje. W połowie wysokości, tam gdzie kończą się murowane kręcone schodki, wyryto na cegle ligaturę MW. Na tym samym poziomie, na fragmencie tynku, uwieczniło się wiele osób. Możliwe do odczytania, niechronologicznie umieszczane kolejne napisy, mają formę:

 

MW

10

1925

CT 7 VII 1915

CTKM

1965

6. 9. 23

Ceglany mur z inskrypcją. Można dostrzec zatarte cyfry i loczby.
Inskrypcja nad schodami prowadzącymi na sklepienie naw
Inskrypcje w dzwonnicy. Ceglany mur, na którym można dostrzec litery MW.
Inskrypcje w dzwonnicy

Nieco powyżej tego miejsca znajduje się zachowany jedynie fragmentarycznie dwudziestowieczny napis, choć o innym charakterze, gdyż nie jest wykonany odręcznie:

 

A

SEPT

Napis z XX wieku
Ligatura na tarasie widokowym

Wreszcie tuż przy wejściu na taras widokowy dzwonnicy, w jednej z cegieł wyryte zostały w formie ligatury stylizowane litery NR.

Kim byli autorzy tych napisów? Czy wyłącznie budowniczymi remontującymi dzwonnicę, a może ludźmi jedynie ją odwiedzającymi? Ile lat liczą najstarsze z nich – nieco ponad sto lat czy nawet i kilka stuleci? Poszukiwanie odpowiedzi na te pytania, choć nie zawsze da się ich udzielić jednoznacznie, frapuje dziś osoby zajmujące się historią tej budowli. Wypada wyrazić nadzieję, że uda się ją utrzymać w dobrym stanie i przedstawione inskrypcje będą mogły zajmować wyobraźnię również wielu następnych pokoleń badaczy i pasjonatów tej fascynującej żarskiej budowli.

 

Bibliografia

Corpus inscriptionum Poloniae, t. 10: Inskrypcje województwa lubuskiego, pod red. J. Zdrenki, Z. 12: Powiat żarski (do 1815 roku), zebrali i opracowali A. Górski, P. Karp, Toruń 2019.

Die Kunstdenkmäler des Kreises Sorau und der Stadt Forst, bearb. von H. E. Kubach, J. Seeger, Berlin 1939.

Jaworski J., Żary w dziejach pogranicza śląsko-łużyckiego, Żary 1993.

Kowalski S., Kościół farny w Żarach, Żary 2007.

Magnus J. S., Historische Beschreibung Der Hoch-Reichs-Gräfflichen Promnitzschen Residentz-Stadt Sorau in Niederlausitz, Und Deroselben Regenten Kirchen- und Regiment-Sachen, Wie auch Gelehrten Leuthen Und Sonderbahren Begebenheiten, Leipzig 1710.

Polak A., Karp P., Kościoły i ich wyposażenie na terenie miasta oraz gminy Żary. Przeszłość – Teraźniejszość, Żary 2022.

Polak A., Zarys dziejów wybranych zabytków Żar, [w:] Dzieje Żar do 1815 roku. Przeszłość zapisana w kamieniu i na papierze, red. L..C. Belzyt, Żary 2022.

The post Kaplice, krypty, tunele i nieznane inskrypcje, czyli żarski zakątek tajemnic. Część II appeared first on Pro Libris.

]]>
W świecie chronogramów, dzwonów i krypt, czyli żarski zakątek tajemnic https://prolibris.net.pl/zarski-zakatek-tajemnic/ Tue, 27 Sep 2022 06:26:19 +0000 http://prolibris.net.pl/?p=1502 Anna Polak, Paweł Karp

The post W świecie chronogramów, dzwonów i krypt, czyli żarski zakątek tajemnic appeared first on Pro Libris.

]]>

Anna Polak, Paweł Karp

W świecie chronogramów, dzwonów i krypt, czyli żarski zakątek tajemnic

Część I (Część II) (Część III) (Część IV)
Kilka słów o Żarach

Żary (niemiecka nazwa Sorau) położone w sercu wschodnich Dolnych Łużyc, zwane też ich stolicą, to niezwykle interesujące miasto. Znane dziś źródła historyczne podają, iż nazwa „Zara” wymieniona została po raz pierwszy 1008 roku w kronice biskupa merseburskiego Thietmara, a dotyczyć miała plemienia słowiańskiego „Żarowian”. Wywodzący się z rodu hrabiów von Walbeck autor, tak istotnych nie tylko dla Żar zapisków, użył jej w związku z konfliktem Bolesława Chrobrego z Henrykiem II, królem niemieckim, od 1014 roku cesarzem niemieckim, kanonizowanym w 1146 roku.

Wspominany przez Thietmara obszar został przyłączony przez Bolesława Chrobrego do Polski (pokój budziszyński z 1018 roku), dzięki czemu przynależał przez pewien czas do państwa polskiego. Piastowie dość szybko, ponieważ już w 1031 roku, utracili te tereny na rzecz Niemiec, po czym najprawdopodobniej odzyskali je w czasie panowania Bolesława Śmiałego. Do 1250 roku należały one do książąt śląskich – Henryka Brodatego oraz Henryka Pobożnego, po nich od 1250 do 1304 roku były własnością władców Miśni – Wettinów. Na krótko, bo jedynie w latach 1304-1319, obszar przejęli margrabiowie brandenburscy z linii askańskiej, a po nich Henryk I jaworski. Ziemia ta należała do przedstawiciela rodu Piastów do końca jego życia, czyli do 1346 roku. Następnie trafiła w ręce władców Czech – Luksemburgów, a od 1364 roku kolejnego księcia z dynastii Piastów – Bolka II Małego świdnickiego. Za sprawą Karola IV Luksemburskiego od 1370 roku Dolne Łużyce stały się częścią Królestwa Czech, po czym w 1526 roku przejęli je Habsburgowie. Zwierzchnictwo nad tymi obszarami w 1635 roku przejęli Wettini sascy, a po kongresie wiedeńskim w 1815 roku włączono je do Prus. Po II wojnie światowej wschodnia część Łużyc Dolnych i Górnych znalazła się w graniach terytorium Polski.

Władza zwierzchnia przeważnie oddawała miasto w lenno rodom rycerskim. Nie wnikając tu w szczegóły dotyczące kolejnych zmian właścicieli, jest bardzo prawdopodobne, że już w 1200 roku opisywany teren był lennem rycerza Dewina, który poprzez przebudowę i rozbudowę grodu dał podwaliny dzisiejszym Żarom. Po Dewinach nastali Packowie, później majętni Bibersteinowie, a ostatecznie, znani ze swojego zamiłowania do kultury i sztuki – Promnitzowie.

W Żarach do dnia dzisiejszego zachowało się wiele cennych zabytków, które stanowią niezwykłą pamiątkę po dawnych włodarzach. Należą do nich między innymi: zespół zamkowo-pałacowy, część murów miejskich z basztą Bramy Dolnej, kościół pod wezwaniem św. Apostołów Piotra i Pawła, kościół garnizonowy pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego, siedziba władz miejskich z przełomu XIV i XV wieku z oryginalnym renesansowym portalem, budynek dawnej nadintendentury oraz kościół pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa (fara) z sąsiadującą dzwonnicą. Ostatnie z wymienionych obiektów od pewnego czasu odkrywają swoje tajemnice i właśnie dlatego warto o nich w tym miejscu opowiedzieć.

Magiczne chronogramy

Na wstępie rozważań należy wymienić datę 11 kwietnia 1944 roku, ponieważ rozgrywające się wtedy wydarzenia miały ogromny wpływ na obecny wygląd opisywanych budowli i całych Żar.

W tym dniu miasto przeżyło nalot samolotów amerykańskich, a celem ich ataku były usytuowane w dawnych fabrykach włókienniczych zakłady lotnicze Focke-Wulf. Bardzo poważnie ucierpiały wówczas najcenniejsze żarskie zabytki. Skutki eksplozji bomby, która trafiła w sklepienie nawy południowej kościoła farnego, okazały się wręcz katastrofalne. Nie tylko bowiem poważnych uszkodzeń doznała ściana wschodnia z łukiem tęczowym, ale przede wszystkim wybuch zerwał całe pokrycie dachu nawy głównej. Taki stan trwał kilkanaście lat. Dopiero w 1958 roku położono nowy dach, ale brak odpowiedniej jakości materiałów sprawił, że już wkrótce wymagał on całkowitej wymiany. Nawa główna świątyni, przez długie lata niezadaszona, pozbawiona oszklenia i ogołocona z wyposażenia, doczekała się rozpoczęcia remontu dopiero w 1975 roku. Nalot z 11 kwietnia spowodował też duże zniszczenia w kompleksie budowli usytuowanym w bezpośrednim otoczeniu kościoła farnego. Swój charakterystyczny hełm straciła na zawsze dzwonnica, a sąsiadujące z nią budynki ze zrujnowanymi dachami, w tym dawna nadintendentura, pozostawały przez wiele lat opuszczone. Bomby spadły również na ratusz, niszcząc jego wieżę, a także na północno-zachodni narożnik zamku. W wyniku pożaru trafionej bezpośrednio ujeżdżalni spłonęła znaczna część dachu pałacu. Częściowemu zburzeniu uległ ponadto, nigdy nie poddany odbudowie, kościół znajdujący się na, niestety, nieistniejącym już zabytkowym Cmentarzu Miejskim.

Budynek, w którym mieści się obecnie Muzeum Pogranicza Śląsko-Łużyckiego, niegdyś był siedzibą nadintendentury, co w kościele katolickim odpowiada dekanatowi. Dzieje obiektu sięgają II połowy XIII wieku. Prawdopodobnie w II połowie XIV wieku poddano go rozbudowie, wtedy też zmienione zostały wnętrza. Na przestrzeni kolejnych stuleci wielokrotnie przekształcano ten cenny dziś zabytek, co jasno ukazują badania architektoniczne.

Budynek dawnej nadintendentury, obecnie siedziba Muzeum Pogranicza Śląsko-Łużyckiego. Wieża po lewej i budynek po prawej.
Budynek dawnej nadintendentury, obecnie siedziba Muzeum Pogranicza Śląsko-Łużyckiego

Na budynku Muzeum znajduje się kamienna tablica z inskrypcją zawierającą chronogram. Chronogram to pewnego rodzaju łamigłówka historyczna. W alfabecie łacińskim niektóre litery odpowiadają cyfrom rzymskim. Po odpowiednim podstawieniu oraz zsumowaniu utworzą one datę. Należy pamiętać, iż litery, z których powstanie data, są odpowiednio wyeksponowane. Nie można tu mówić o żadnym przypadku, ale o pieczołowitym doborze i przemyślanym układzie. Kiedy w 2005 roku tablica, na kilka dziesięcioleci ukryta przed wzrokiem przechodniów, ponownie ujrzała światło dzienne, miłośnicy regionu podjęli starania, by poznać jej tajemnice. Wysiłki okazały się jednak daremne, zwłaszcza że nie dokonano poprawnego odczytu inskrypcji (choć opublikowanej już w XVIII wieku).

Tablica na budynku muzeum. Znajduje się na niej napis pismem gotyckim. Po niemiecku.
Tablica na budynku muzeum

ALtera LVX MaII nostras VastaVerat aeDes;

O pater, aeternas nos habItare VeLIs!

Tłumaczenie:

Wrogie światło maja spustoszyło nasze domy, o Ojcze, zechciej abyśmy zamieszkiwali wieczne domostwa!

M = 1000

D = 500

L+L+L = 150

X = 10

V+V+V+V = 20

I+I+I+I = 4

1684

Próbując zrozumieć tekst inskrypcji, należy cofnąć się do 1684 roku, kiedy to ogromny pożar spustoszył niemal całe Żary. I do tego właśnie tragicznego zdarzenia nawiązuje ten obiekt. 2 maja 1684 roku, w zabudowaniach należących do żarskiego burmistrza, zaprószony został ogień, który wkrótce objął większość miejskiej zabudowy. Według opisu autora historii Żar, Johanna Samuela Magnusa, ocalał jedynie zamek i zaledwie kilka innych budynków. Dramatyczna walka z żywiołem, który pochłonął 22 ofiary, trwała m.in. w piwnicach kamienic w rynku, skąd uratowano wielu ludzi. Dzięki znajdującym się tam ujęciom wody możliwe było przetrwanie tych niezwykle dramatycznych wydarzeń, a nazwiska kilku bohaterskich mieszczan niosących pomoc współobywatelom słusznie uwiecznił w swoim dziele Magnus. W pożarze bardzo ucierpiał kościół farny, a zwłaszcza jego wyposażenie. Zniszczeniu uległ wówczas m.in. wspaniały zegar ufundowany w 1585 roku przez Seyfrieda von Promnitza.

Druga inskrypcja, także odnosząca się do tragicznego w dziejach miasta 2 maja 1684 roku i zawierająca w części łacińskiej chronogram, znajduje się w kruchcie zachodniej sąsiadującego z Muzeum kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jej tekst brzmi:

Gott dein Zorn-feur reißet nieder.

Deine Gnade bauet wieder.

Was gebauet walte drüber.

DestrVlt Ira DeI: seD gratIa restrVIt eIVs:

O Pater In CoeLIs, gratIa serVet opVs.

D(ie) 2. Maii: 1684. Mem(oriae) E(rigi) f(ecit)

M(agister) A(braham) R(othe)

Tłumaczenie: Boże, twój ogień gniewu burzy. Twoja łaska odbudowuje. Panuj nad tym, co zbudowano. Gniew Boga burzy: lecz łaska jego odbudowuje: O Ojcze w niebie, niech łaska chroni dzieło. Dnia 2 maja: 1684. Ku pamięci: erygował magister Abraham Rothe.

Portal w kruchcie zachodniej kościoła. Ma strzelisty łuk. W środku znajduje się inskrypcja po łacinie.
Portal w kruchcie zachodniej kościoła.

ALtera LVX MaII nostras VastaVerat aeDes;

NVbILa post nobIs fata, serena sonent!

Tłumaczenie: Wrogie światło maja spustoszyło nasze domy; (dźwięki dzwonu) niech opiewają pogodne dzieje po (dziejach) dla nas chmurnych!

Kolejne dwa dzwony z chronogramem odlał w Żarach Paul Andreas Koerner. Ufundowano je w 1690 roku:

SeXtVs abest annVs quoD, noLas abstVLIt IgnIs;

Da, DeVs, has noLas saepe sonare tIbI!

Tłumaczenie: Mija szósty rok, od kiedy ogień zniszczył dzwony; spraw, Boże, niech te oto dzwony rozbrzmiewają często dla Ciebie!

Ślad dramatycznych wydarzeń widoczny był również na nowym ołtarzu żarskiej fary. Chronogram w umieszczonej na nim inskrypcji wskazywał datę fundacji – 1695 rok:

VnDenos aberat VetVs ara eXVsta per annos;

QVoD repetIta, tIbI, gLorIa, ChrIste, DatVr.

Tłumaczenie: Przez 11 lat brakowało starego, spalonego ołtarza; zatem odnowiony jest ofiarowany na chwałę Tobie, Chryste.

Bliźniacze stulatki

Nieopodal Muzeum znajduje się kamienna dzwonnica wzniesiona na przełomie XIV i XV wieku. Umiejscowiona jest ona w linii murów miejskich nieprzypadkowo, sprawowała bowiem funkcje obronne, a z czasem zyskała nową. Jak wykazały badania wykonane w 2021 roku skanerem laserowym 3D, grubość murów na wysokości kręconych schodów (środkowa część) wynosi aż 2,5 metra. Jest to kolejne potwierdzenie jej pierwotnego, obronnego charakteru.

Wnętrze dzwonnicy. Ceglane mury i drabina.
Wnętrze dzwonnicy

Wewnątrz budowli odnaleźć można niezwykły obiekt. Mowa o stuletnim dzwonie. Niegdyś zawieszone były tu dwa instrumenty – mniejszy bez inskrypcji z XIV/XV wieku, większy z inskrypcją – odlany w 1502 roku. Drugi z wymienionych został zarekwirowany na potrzeby przemysłu zbrojeniowego w 1943 roku, najprawdopodobniej jednak nie uległ przetopieniu i znajduje się w Berlinie. Inskrypcja widoczna na zawieszonym dziś dzwonie poświęcona jest ofiarom I wojny światowej i brzmi następująco:

VERGISS MEIN VOLK DIE TREUEN TOTEN NICHT <> 1921 <>

Tłumaczenie: Nie zapomnij, mój ludu, o zmarłych wiernych. 1921.

Rzut na dzwon dzwonnicy od góry.
Dzwon w dzwonnicy z 1921 roku

W wieży kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa znajduje się inna pamiątka dawnych, niespokojnych czasów. Jest to dzwon wykonany w tym samym roku, co wcześniej opisany, którego inskrypcja także nawiązuje do ofiar poległych w konflikcie trwającym od 1914 do 1918 roku. Nosi on inskrypcję:

ICH WILL EUCH FRIEDEN GEBEN IN EUREM LANDE
<> 1921 <>

Tłumaczenie: Chcę dać ci pokój w twoim kraju. 1921.

Widok na dzwon wierzy kościoła. Od dołu.
Dzwon w wieży kościoła

Z wieży kościoła rozpościera się niezwykły widok na basztę Bramy Dolnej, dzwonnicę, zespół pałacowo-zamkowy czy dużą część miasta. Sam kościół jest prawdziwą „komnatą tajemnic”. Oprócz zespołu płyt nagrobnych do dnia dzisiejszego przetrwały, choć w różnym stanie, krypty. Z uwagi na to, iż znajdują się w nich szczątki ludzkie, obecnie wstęp jest niemożliwy. Zostały jednak podjęte prace, mające na celu udostępnienie podziemi zwiedzającym świątynię, takie jak uporządkowanie wnętrz czy przygotowanie niezbędnych dokumentów dla uzyskania zgody do przeprowadzenia ekshumacji. Ponadto pod kościołem przebiega sieć tuneli, które tworzą swoisty labirynt. O tym i o innych niezwykłościach kościoła farnego ukaże się odrębny tekst w kolejnym wydaniu „Pro Libris”.

Widok z wieży kościoła na basztę Bramy Dolnej. W dole budynek, obok niego baszta. Strzelista budowla, ze strzelistym dachem.
Widok z wieży kościoła na basztę Bramy Dolnej
Widok z kościoła na dzwonnicę
Widok z kościoła na dzwonnicę
Bibliografia:
  1. C. Belzyt, A. Polak, Wschodnie Dolne Łużyce. Podróż rowerem przez przeszłość i teraźniejszość, Zielone Góra 2019.
  1. P. Majchrzak, Encyklopedia ziemi żarskiej, w jej historycznych i współczesnych granicach, Żary 2002.
  1. C. Belzyt, A. Polak, Łużyce nad Nysą i Lubszą. Historia. Zabytki. Natura, Ridero 2019.

 

Die Kunstdenkmäler des Kreises Sorau und der Stadt Forst, bearb. von H. E. Kubach, J. Seeger, Berlin 1939.

 

Corpus inscriptionum Poloniae, t. X: Inskrypcje województwa lubuskiego, pod red. J. Zdrenki, Z. 12: Powiat żarski (do 1815 roku), zebrali i opracowali A. Górski, P. Karp, Toruń 2019.

Dom nad brzegiem jeziora. Namalowany farbami w odcieniach szarości, czerni i bieli. Za nim jest las.

The post W świecie chronogramów, dzwonów i krypt, czyli żarski zakątek tajemnic appeared first on Pro Libris.

]]>